Wojna polsko – bolszewicka rozgrywająca się na obecnych terenach Polski, Białorusi, Ukrainy oraz części Litwy trwała praktycznie nieprzerwanie od 14 lutego 1919 roku, aż do 18 października 1921 roku. Z okazji zbliżającej się kolejnej już rocznicy Bitwy Warszawskiej postanowiłem w sposób syntetyczny przybliżyć przebieg całej kampanii.
Bezpośrednią przyczyną konfliktu polsko – bolszewickiego stał się fakt wycofywania niemieckiej armii Ober – Ost, zajmującej obszar dwóch i pół tysiąca kilometrów od Zatoki Botnickiej po Morze Azowskie. Armia ta pozostawała na terenach proklamowanych, formalnie niepodległych, należących do Estonii, Łotwy, Litwy i Ukrainy, a także Białorusi. Obszar pozostały po ewakuacji wojsk niemieckich stawał się faktycznie „ziemią niczyją”. Konflikt interesów poszczególnych narodów stawał się faktem. Dwa najsilniejsze wówczas w tym rejonie państwa – odrodzona Polska i borykająca się z oddziałami Białych bolszewicka Rosja – stanęły naprzeciw siebie walcząc nie tylko ze sobą, ale również z czasem. Szybkie opanowanie jak największych terytoriów było równoznaczne z dużymi zdobyczami wyrwanymi walczącym o niezawisłość pozostałym narodom.
Wiosną 1919 roku zgrupowania wojsk polskich przeszły do ofensywy. Po opanowaniu na wschodzie Słonimia w dniu 2 marca i Pińska trzy dni później, a na północy Lidy, oddziały zatrzymały się. Kolejne plany w sprawie działań na wschodzie zostały podjęte w pierwszej połowie kwietnia, zgodnie z wolą marszałka Piłsudskiego, który uznał za konieczność dalsze parcie wojsk polskich na wschód.
16 kwietnia 1919 roku wojska polskie kontynuowały natarcie. Główne zadanie, jakim było opanowanie Wilna, prowadziły szwadrony jazdy pułkownika Władysława Beliny – Prażmowskiego jak również 3 bataliony piechoty pod komendą generał Edwarda Rydza – Śmigłego. Na Lidę uderzyły oddziały generała Zygmunta Lasockiego, na Baranowicze i Nowogródek oddział generała Stefana Mokrzeckiego. Łuniniec zajęty został przez oddziały polskie pod dowództwem generała Antoniego Listowskiego. 17 kwietnia zajęto Lidę, 18 kwietnia – Nowogródek, 19 kwietnia – Baranowicze oraz Wilno. Dalsze postępy wojsk polskich prowadzone przez generała Stanisława Szeptyckiego doprowadziły do opanowania kolejnych miast wschodnich rubieży dawnej Rzeczpospolitej – Mińska, Borujska
i Borysowa. Na północnym skrzydle wojska polskie nawiązały kontakt z oddziałami łotewskimi. Na początku 1920 roku Wojsko Polskie zdobyło Dyneburg, który po wstępnych konsultacjach obydwu zainteresowanych stron przekazano Łotwie.
W styczniu 1920 roku granica obszarów opanowanych przez Polaków na wschodzie prezentowała się następująco: Uszyca, Płoskirów, Słucz, Uborć, Bobrujsk, Lepel i Połock do Dyneburga. W pierwszych miesiącach 1920 roku rozpoczęto demobilizację części „starszych” rocznikowo żołnierzy. Równocześnie za demobilizacją szedł pobór młodych mężczyzn. Miało to na celu znaczne podniesienie stanu liczebnego armii polskiej. Na kampanię 1920 roku Polska wystawiła ponad 700 000 żołnierzy.
Następnym zadaniem armii polskiej stało się zdobycie Kijowa. Piłsudski wiedział, że po zwycięstwie w wojnie domowej, Bolszewicy będą mogli rzucić wszystkie siły do walki z Polską. Jego celem było utworzenie federacji państw narodowych w Międzymorzu. Tylko sojusz Estonii, Łotwy, Litwy, Białorusi i Ukrainy z Polską mógłby skutecznie przeciwstawić się przyszłej agresji Rosji. Ideą „fix” Marszałka było przekonanie potencjalnych sojuszników, że istnienie Polski pomiędzy Niemcami a Rosją jest możliwe tylko przy stworzeniu systemu silnych sojuszy. Kluczem do stworzenia takiego aliansu było uznanie niepodległości Ukraińskiej Republiki Ludowej przez władze polskie. 21 IV 1920 roku Piłsudski zawarł z przewodniczącym Dyrektoriatu Ukraińskiej Republiki Ludowej Symonem Petlurą sojusz polityczny i wojskowy. Polska zgodziła się uznać suwerenność Ukraińskiej Republiki Ludowej oraz zrzekała się terytoriów Rzeczypospolitej przedrozbiorowej. Od tej pory Polska i Ukraina miały wspólnie walczyć z Bolszewikami.
Ofensywę na Ukrainie rozpoczęto 25 kwietnia 1920 roku. 26 kwietnia wojska polskie opanowały miejscowość Żytomierz, a następnego dnia zajęły Berdyczów i Koziatyn. Na południu oddziały 6. Armii generała Iwaszkiewicza przejęły kontrolę nad Barem. Na północy wojska polskie zdobyły Czarnobyl i zbliżyły się do rzeki Dniepr. 28 kwietnia wojska polskie stanęły na linii: Czarnobyl, Koziatyn, Winnica, granica z Rumunią. Po około tygodniowym wstrzymaniu ofensywy związanym z uzupełnieniem zaopatrzenia i wypoczynkiem żołnierzy, wojska polskie pod komendą generała Edwarda Rydza – Śmigłego 7 maja zajęły Kijów. Do pierwszego poważniejszego starcia armii polskiej z Bolszewikami doszło na moście nad rzeką Dniepr. 1. Dywizja Piechoty Legionów kosztem 150 zabitych i 300 rannych opanowała przeprawę.
Lenin planował ofensywę przeciw Polsce na wiosnę 1920 roku na kierunku białoruskim, gdzie od marca trwała nieprzerwanie mobilizacja wojsk bolszewickich. Zwycięstwo nad Armią Białych w drugiej połowie listopada 1919 roku spowodowało, że wszystkie siły Armii Czerwonej mogły być od marca 1920 roku przerzucone przeciwko Rzeczpospolitej. Polska ofensywa na Ukrainie była czymś niespodziewanym dla dowództwa bolszewickiego i spowodowała przyspieszenie ofensywy. Zgodnie z danymi posiadanymi przez polski wywiad do 25 kwietnia Czerwoni zgromadzili łącznie 20 dywizji piechoty oraz 5 brygad jazdy. Dowództwo nad frontem zachodnim objął Michaił Tuchaczewski. Od strony północnej, nad rzeką Dźwiną rozlokowano 3. Korpus Kawalerii w składzie dwóch dywizji. Dowódcą tego oddziału był Gaj Dimitriewicz Gaj. Obok 3. Korpusu Kawalerii na południe sprowadzona została 4. Armia Jewgienija Siergiejewa. Znajdowała się tam również 3. Armia Władimira Łazariewicza. Następnie poniżej 3. Armii stanęła 16. Armia Nikołaja Sołłohuba. Na samym południu tego frontu działała Grupa Mozyrska dowodzona przez Tichona Chwiesina. Główne uderzenie miały zainicjować związki taktyczne 15. Armii z pozycji wyjściowych na odcinku połocko – witebskim.
Już 14 maja na Białorusi wyprowadzone zostało uderzenie Armii Czerwonej, nieskoncentrowanymi jeszcze w pełni siłami Frontu Zachodniego. Uderzenie to miało za zadanie wprowadzić chaos w siłach polskich na Ukrainie. Natarcie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Armie Wojska Polskiego (1. i 4.) podjęły kontratak i wyparły siły bolszewickie przywracając linię frontu do pierwotnego stanu. Zaimprowizowane natarcie Czerwonych wyprzedziło jednak o dwa dni zaplanowane uderzenie polskie z południa. Spowodowało to rozpoczęcie odwrotu zgrupowania generała Kazimierza Sosnkowskiego.
10 marca 1920 roku na odprawie w Smoleńsku dowództwo Armii Czerwonej zadecydowało o przerzuceniu na front zachodni 1. Armii Konnej Siemiona Budionnego. 27 maja zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami oddziały 1. Armii Konnej rozpoczęły natarcie na pozycje Wojska Polskiego. Po kilku nieudanych atakach Budionny znalazł lukę w zgrupowaniu Wojska Polskiego i 5 czerwca 1920 roku przełamał polską obronę pod Samhorodkiem. Spowodowało to przebicie się kawalerii bolszewickiej na tyły wojsk Rzeczpospolitej. Działanie to wprowadziło chaos i zdezorganizowało logistykę. Sposób prowadzenia walk przez Armię Konną był niesłychanie okrutny. Czerwonoarmiści mordowali ludność cywilną na zajmowanych obszarach, palili wsie i małe miasteczka. Za 1. Armią Konną podjęła działania ofensywne 12. Armia i 14. Armia.
Rozpoczął się wielki odwrót Wojska Polskiego. W pierwszych dniach lipca Polacy cofnęli się ok. 300 km. Armia polska starała się utrzymać linię frontu na odcinku frontu Równe i Tarnopol. Tymczasem oddziały bolszewickie pod komendą Aleksandra Jegorowa docierały już pod Lwów. Gdy Front Zachodni dowodzony przez Michaiła Tuchaczewskiego uderzał na Warszawę, Front Południowo – Zachodni pod dowództwem Aleksandra Jegorowa kontynuował natarcie na południu. 1. Armia Konna Budionnego nacierała na Lwów. Broniony był on przez trzy dywizje 6. Armii Polskiej – 18., 12. i 13. Dywizję Piechoty. Podczas walk o stację kolejową 17 sierpnia 1920 roku, batalion lwowskich ochotników próbował odeprzeć natarcie 6. Dywizji Konnej Budionnego. Według szacunków zginęło 318 z 330 obrońców. Po dalszych dwóch dniach ataków na Lwów, 20 sierpnia 1920 roku Budionny wstrzymał natarcie i ruszył na pomoc wojskom Tuchaczewskiego pod Warszawę.
4 lipca 1920 roku Tuchaczewski wydał rozkaz parcia do przodu całego Frontu Zachodniego. Uderzenie Armii Czerwonej pod względem taktycznym i operacyjnym polegało na koncentracji dużych sił ruchomych na prawym, północnym skrzydle Frontu Zachodniego, systematycznym przeskrzydlaniu Wojska Polskiego przez znajdujący się na skrajnej prawej flance bolszewickiej korpus kawalerii Gaja Dimitriewicza Gaja i ciągłym odpychaniu polskiego Frontu Północnego od granicy polsko – litewskiej, a następnie polsko – niemieckiej, wychodzeniu 3. Korpusu 4. Armii na skrzydło Wojska Polskiego i spychaniu go na południe, na błota poleskie. Nastąpił szybki odwrót Wojsk Polskich. Polacy próbowali utworzyć linię obrony na starych okopach niemieckich z roku 1916. Jednak po kolejnych manewrach oskrzydlających kawalerii bolszewickiej, w końcu lipca wojska rosyjskie stanęły na linii Bugu. Armia Czerwona przebyła w krótkim czasie ponad 400 kilometrów.
Wbrew rozkazowi Marszałka Piłsudskiego Wojsko Polskie wycofało się z twierdzy Brześć. 10 sierpnia linia frontu znalazła się na wysokości Przasnysza, Wyszkowa, Siedlec. Tego dnia Tuchaczewski wydał dyrektywę opanowania Warszawy. Pragnął on, aby Armia Czerwona przekroczyła Wisłę na północ od miasta. Tuchaczewski tym właśnie sposobem planował opanować miasto przy jak najmniejszych stratach własnych. 13 sierpnia, w pierwszym dniu bitwy, nastąpiło gwałtowne natarcie dwóch bolszewickich związków taktycznych, jednej dywizji z 3. Armii Łazarewicza i jednej z 16. Armii Sołłohuba. Nacierały one na Warszawę z kierunku północno – wschodniego. Dwie rosyjskie dywizje uderzyły pod Radzyminem, przełamały obronę 11. Dywizji pułkownika Bolesława Jaźwińskiego i zdobyły miasto. Doszło do ciężkich walk pod Radzyminem. 14 sierpnia zacięte walki wywiązały się już wzdłuż wschodnich i południowo – wschodnich umocnień przedmościa warszawskiego – na odcinku od Wiązowny po Radzymin. 15 sierpnia koncentryczne natarcie 10. Dywizji generała Żeligowskiego i 1. Dywizji generała Jana Rządkowskiego po całodziennych bojach przyniosło sukces. Odzyskany został Radzymin i polskie oddziały wróciły na pozycje utracone przed dwoma dniami. 16 sierpnia na liniach bojowych przedmościa warszawskiego toczyły się nadal intensywne walki, ale sytuacja Wojsk Polskich ulegała częściowej poprawie. 5. Armia generała Sikorskiego na rozkaz dowódcy Frontu Północnego przeszła 14 sierpnia do natarcia w kierunku Nasielska. 16 sierpnia uderzenie armii Sikorskiego, wyprowadzone z południowo – wschodnich fortów Modlina i znad Wkry doprowadziło do opanowania Nasielska. Dało to możliwość kontynuowania ofensywnych działań na Serock i Pułtusk. Natomiast na lewym skrzydle frontu polskiego sytuacja układała się niepomyślnie. 4. Armia Siergiejewa i Korpus Kawalerii Gaja w rejonie Nieszawy rozpoczęły już przekraczanie Wisły. W Płocku ludność miasta broniła się w dniach 18-19 sierpnia 1920 na barykadach. Twierdza Modlin stała się głównym punktem obrony 5. Armii generała Władysława Sikorskiego.
16 sierpnia 1920 rozpoczęło się kontruderzenie. Dywizje grupy uderzeniowej mające ogromną przewagę nad słabą bolszewicką grupą mozyrską, ruszyły szerokim frontem, by już w drugim dniu natarcia dotrzeć do szosy Warszawa – Brześć. Prawe skrzydło natarcia osłaniała 3. Dywizja Piechoty Legionów maszerująca na Włodawę i Brześć. Pod Warszawą wojska bolszewickie zostały związane zwrotem zaczepnym sił polskich przedmościa wspartych czołgami i atakującymi w kierunku na Mińsk Mazowiecki. Postępy uzyskane już w pierwszym dniu natarcia były znaczne. 3. Dywizja Piechoty Legionów zajęła Włodawę, 1. Dywizja Piechoty Legionów – odcinek Wisznice, Wohyń, a dywizje wielkopolskie 21., 16. i 14. osiągnęły rzekę Wilgę i zajęły Garwolin. 2. Dywizja Piechoty przerzucona
z zachodniego brzegu Wisły przejęła rolę odwodu grupy uderzeniowej. 17 sierpnia siły polskie osiągnęły linię Biała Podlaska, Międzyrzec, Siedlce, Kałuszyn, Mińsk Mazowiecki.
Wraz ze zwycięstwem Wojsk Polskich na przedpolach Warszawy, Bolszewicy zaczęli bezładnie wycofywać się na wschód. Brak łączności pomiędzy poszczególnymi grupami, panika w wielu oddziałach, zmęczenie oraz ofiary wśród żołnierzy spowodowały, że zwycięstwo Polski było zupełne. Z dnia na dzień Polacy odzyskiwali kolejne miejscowości, a wszelkie próby oporu ze strony Czerwonych kończyły się ich klęską. Ostateczny koniec walk między Polską a bolszewicką Rosją zakończył się podpisaniem najpierw zawieszenia broni (12 października 1920) a później 18 marca 1921 roku Traktatem w Rydze. Traktat ten był wówczas korzystny dla Rzeczpospolitej. Ustalał ostatecznie wschodnią granicę Polski oraz regulował wstępne stosunki między stronami.
Foto. commons.wikimedia.org