Podczas prac archeologicznych prowadzonych w piwnicach Poznańskiego Centrum Świadczeń przy zbiegu ulic Wszystkich Świętych i Za Bramką archeolodzy odkryli fundamenty kościoła z XV wieku i ponad sto szkieletów.
Po średniowiecznym cmentarzu odkrytym zimą na placu budowy parkingu wielopoziomowego (na zdjęciu – za murowanym ogrodzeniem) przy ulicy Za Bramką, tym razem archeolodzy pracują w sąsiednich piwnicach Poznańskiego Centrum Świadczeń. Natrafiono na fundamenty gotyckiego kościoła z XV wieku. – To ruiny kościoła Wszystkich Świętych, którego wszyscy szukali – mówi Ewa Pawlak, archeolog. – Część pomieszczeń jest dla nas niedostępna. Nie możemy zarejestrować przebiegu tego muru od strony południowej i północnej. Fundamenty pewnie były skute w trakcie budowania obiektu, w którego piwnicach dokonano teraz odkrycia. Mamy pochówki, które zostały przecięte przez mur. Wykonując wkop pod fundament, uszkodzono część najstarszych pochówków – dodaje archeolog kierująca pracami.
Jako pierwszy odkryty został południowo-zachodni narożnik kościoła, fundament zbudowany z wielkich głazów. Nie wiadomo jak wyglądał kościół. Archeolodzy prawdopodobnie nie będą próbowali dotrzeć do pozostałych fragmentów kościoła, które znajdują się w miejscach zabudowanych. – Kościół został zniszczony w trakcie wojny szwedzkiej, a w XVIII utworzono w jego miejscu kaplicę – wyjaśnia badaczka. Joanna Bielawska-Pałczyńska, miejski konserwator zabytków, jest zachwycona odkryciem: – To kolejna rewelacja. Wielkie święto dla archeologów i konserwatorów. Wszystko trzeba teraz zadokumentować, zachować materiał kamienny, który zostanie na miejscu. Zastanawiamy się, czy będzie możliwość pokazania przebiegu murów kościelnych.
Archeolodzy odkryli tu nie tylko fundamenty kościoła, ale też około 120 szkieletów. – Na pewno nikt z nas nie spodziewał się tak cennego znaleziska. Spodziewaliśmy się przede wszystkim szkieletów – mówi Damian Napierała, zastępca dyrektora PCŚ. Remonty piwnic trwają już od miesiąca. Robotnicy, którzy mieli zamienić piwnice PCŚ na archiwum placówki natrafili na szkielety, których łącznie odsłonięto 120. Nikt nie wiedział jednak, że pod siecią rur i kabli na naukowców czeka schowany kolejny skarb. – Nieoczekiwanym znaleziskiem i wielką niespodzianką okazały się relikty fundamentów kościoła – mówi Ewa Pawlak, archeolog.
Pierwsze wzmianki na temat cmentarza pochodzą z 1419 roku. Już w trakcie jego użytkowania wzniesiono kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych, choć dokładna data jego powstania nie jest znana. Informacje zaczerpnięte ze źródeł pisanych potwierdzają pochówki przecięte przez wkop pod fundament. To, co odkryto, to wyłącznie linia fundamentów – ława fundamentowa z wielkich głazów i kamienna warstwa z cegłą, wszystko o szerokości 1,5 m. Znalezisko udało się zadokumentować w trzech pomieszczeniach. Trudno powiedzieć cokolwiek o wyglądzie świątyni i jej wielkości, bo część wnętrz pozostaje niedostępna dla archeologów – w środku działają windy i transformatory.
W trakcie wojen szwedzkich najeźdźcy usunęli wszystkie mury. Mówi się, że kościół pochodzi z XV wieku, że reprezentował styl gotycki, ale jedynym pewnikiem pozostaje fakt, że powstał na miejscu starego cmentarzyska. Do cmentarza prowadziła specjalna bramka w murach miejskich, nazywana była Ciemną lub Smrodliwą Bramką (została rozebrana w 1871), przez którą wynoszono ciała zmarłych na miejsce pochówku. Tereny do dziś nazywa się ulicą Za Bramką.
– Jedyne, co możemy uchwycić to szerokość nawy kościoła. Nigdzie nie natrafiliśmy na ślady, dzięki którym moglibyśmy oszacować długość nawy i całego kościoła. Na temat kościoła wiadomo wyjątkowo niewiele. Relikty widoczne na korytarzu będą eksponowane, widoczne w podłodze, zabezpieczone, odpowiednio wentylowane, tak żeby każdy mógł zobaczyć, jaki był przebieg murów. Zostanie też umieszczona tablica z rekonstrukcją muru, prawdopodobnie także kościoła – mówi Ewa Pawlak.
Szczątki ludzkie będą pochowane na jednym z poznańskich cmentarzy komunalnych.