Bogusław Wołoszański zamieścił na swoim blogu wpis, w którym podważa istnienie „Złotego pociągu”. Informacje związane z maszyną, która rzekomo ma być ukryta w okolicach Wałbrzycha od kilkunastu dni rozgrzewają media oraz Polaków.
Historyk stwierdził, że wielokrotnie otrzymywał zaproszenia do mediów, aby skomentować wydarzenia związane ze „Złotym pociągiem”. Za każdym razem jednak odmawiał. Wołoszański przyznał, że podejmował takie decyzje, gdyż zdawał sobie sprawę jak zniekształcany bywa medialny przekaz, a w przypadku pociągu jest on jedynym źródłem informacji.
Czytałem o 300 tonach złota! Skąd, na boga taki zapas złota w upadającej III Rzeszy?! A skąd na Dolnym Śląsku sztaby złota? Z banku we Wrocławiu? Złoto przechowywano tylko w banku centralnym, a z Reichsbanku w Berlinie zostało wywiezione do kopalni w Merkers, gdzie znaleźli je żołnierze amerykańscy.
Czytaj także: Posłanka PiS o złotym pociągu: Trochę kompromitacja. W ciągu miesiąca można wyjaśnić, czy on jest czy go nie ma
– napisał.
Wołoszański dodaje, że wszystkie skarby były ukrywane w ten sposób, aby było łatwo je odnaleźć, zaś w przypadku „Złotego pociągu” ta zasada nie obowiązuje.
Tak było w Merkers, gdzie złoto i dzieła sztuki złożono w kopalnianej sztolni, a wejście zamurowano cegłami. Liczne skarby odnalezione na terenie Austrii spoczywały w skrytkach na zboczu góry. A wystarczało odgarnąć warstwę ziemi i ponieść drewnianą klapę. Kto by chował je do tunelu, wypełniał minami i zawalał tonami skał, których usunięcie wymagałoby wielotygodniowej pracy ciężkiego sprzętu? A jak najpierw rozbroić miny, żeby nie eksplodowały w łopacie koparki?
– podkreślił.
W dalszej części wpisu historyk przyznał, że spotkał kiedyś radiestetę, który za pomocą specjalnej różdżki wykrył dwanaście foteli ze złota. Dodał jednak z ironią, że nie zdradzi w jakim było to miejscu, ponieważ „znowu się zacznie”.
Kończąc swój tekst, Wołoszański stwierdził, że bardzo chciałby, aby pociąg rzeczywiście istniał i żeby rzeczywiście go odnaleziono, gdyż stanowiłby niezwykły eksponat dla Muzeum Kolejnictwa, zaś jego uzbrojenie dla Muzeum Wojska Polskiego.
Cały wpis znajdą państwo TUTAJ.
źródło: www.woloszanski.com
Fot. Wikimedia/Ralf Lotys