W piątek w Sejmie odbyła się konferencja Partii KORWiN poświęcona wizji dobrego rządu z udziałem jej liderów i ekspertów. – My możemy nasze potrzeby spełniać sami, oczywiście lepiej niż urzędnicy – mówił Janusz Korwin-Mikke. W projekt „Dobry rząd” angażują się eksperci, którzy chcą służyć Polsce swoją wiedzą i doświadczeniem.
– W maju poprosiliśmy osoby, które są nam bliskie ideowo, by zgłosiły chęć współpracy merytorycznej i eksperckiej z Partią KORWiN w ramach projektu „Dobry Rząd”- mówił poseł Przemysław Wipler. – W ramach tej prośby zgłosiło się ponad 200 osób. Te osoby to często eksperci, radcowie, adwokaci, ludzie, którzy mają duże doświadczenie zawodowe, a jednocześnie łączą ich wspólne wartości, co zdecydowanie wyróżnia Partię KORWiN na tle innych ugrupowań. Nas łączą wspólne wartości, takie jak: wolność, własność, sprawiedliwość.
– Już 20 lat temu, kiedy byłem posłem, wydałem w Sejmie druk o tym, jak powinien działać dobry rząd – mówił europoseł Janusz Korwin-Mikke. – Od tego czasu nic się nie zmieniło, spróbuję go więc krótko streścić. Zacznę od pytania, czy my mamy w Polsce w ogóle rząd? Rząd to władza wykonawcza, ale – nasz rząd ją nie jest. Kto widział, żeby minister sportu i minister kultury mogli przegłosować ministra obrony narodowej? W Polsce mamy radę ministrów, która jak wskazuje nazwa – sobie radzi, a nie rządzi! To jest władza ustawodawcza, a nie wykonawcza. Prawdziwa władza wykonawcza to są podsekretarze stanu w poszczególnych ministerstwach, a nie obecni ministrowie. Należy rozdzielić władze ustawodawczą od wykonawczej – grzmi lider partii KORWiN.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– My chcielibyśmy mieć dobry rząd, przede wszystkim – mały rząd! Im mniejszy budżet, tym lepiej. Bo im więcej u rządzących, tym mniej u nas w portfelu. Pieniądze powinny być w rządzie na policje, wojsko, które nas bronią, natomiast nie widzimy powodu, żeby złotówka szła tam, gdzie nie musi. My możemy nasze potrzeby spełniać sami, oczywiście lepiej niż urzędnicy. My jako prawica, w przeciwieństwie do socjalistów takich jak: PiS i PO, chcemy naprawdę zmniejszać podatki, żeby pieniądze pozostały w portfelach obywateli, a nie u urzędników – dodawał.
Następnie głos zabrał dr Marian Szołucha, ekspert ds. ekonomii. – Należy zmienić system, tak żeby zaprzestano rozdawnictwa i marnowania pieniędzy, ale także zmienić ludzi, którzy tymi pieniędzmi zarządzają. Powtarzamy jeden po drugim błędy Grecji i rządów greckich. Zadłużamy się nadmiernie, pieniądze z zadłużenia wydajemy na konsumpcje a nie na inwestycje, zadłużamy się za granicą, a odsetki z tego odprowadzane są za granicę. Wreszcie, nasze finanse publiczne są nieprzejrzyste.
– Najlepszą polityką prorodzinną jest zostawianie ludziom jak największej ilości ich własnych pieniędzy w kieszeniach – mówił dr Marian Szołucha. – Jesteśmy za obniżką podatków, ale wiemy, że musi to iść także z obniżką wydatków. Wiemy, że podatki należy nie tylko obniżyć, ale także uprościć, ujednolicić. Nasze trzy najważniejsze tezy to: polityka państwa powinna być nastawiona na konkurencyjność gospodarki, po drugie trzeba zerwać ze stale rosnącą redystrybucją dochodu przez państwo i pozwolić ludziom działać. Po trzecie państwo powinno być nie duże, ale małe, za to sprawne. Pamiętajmy, że bogactwo kraju jest sumą bogactwa jego obywateli.
– Główny problem z polską polityką zagraniczną jest taki, że podlegała paradygmatowi polityki pokolonialnej – dodawał Daniel Pawłowiec, prezes Fundacji Inicjatyw Polskich, ekspert ds. polityki zagranicznej. – Nasi politycy zamiast realizować nasze interesy, upatrzyli sobie jakiegoś hegemona, dla jednych takim patronem jest UE, USA czy na wschodzie. Polscy politycy kierują się tym, jakie są głosy zza granicy, a nie tym jakie są głosy z Polski.
– Musimy zmienić tę politykę na politykę interesu Polski – zapowiada Pawłowiec. – Pierwszą rzeczą, jaką polska polityka zagraniczna powinna się zająć, to Polska i Polonia za granicą. Musimy aktywnie zająć się zwalczaniem antypolonizmów na świecie. Kolejne wyzwanie przed jakim stajemy to problem imigracyjny. Codziennie dowiadujemy się, że kontyngent z imigrantami do Polski wzrasta. Jakie powinno być Polskie stanowisko? Polska nie powinna się zgadzać, żeby byli oni wpuszczani do Polski. Polska ma już swoją falę imigrantów, mowa o tysiącach Ukraińców, którzy przyjeżdżają do Polski. Polska jest zbyt biednym krajem, by mogła przyjmować imigrantów.
– Bardzo ważnym postulatem w naszym środowisku jest własność – przypomniał doktor Patryk Tomaszewski, ekspert ds. polityki społecznej. – Nikt lepiej nie zadba o skwerki, mieszkania niż sami obywatele, to właśnie wpływa na poczucie bezpieczeństwa. My jesteśmy za tym, żeby państwo było bezpieczne, ale żeby obywatele czuli się wolnymi, żeby nie czuli, że państwo jest w stosunku do nich opresyjne. Bezpieczeństwo publiczne to przede wszystkim zmiana całego systemu.
Następnie przemawiał mecenas Szczepan Barszczewski, ekspert ds. wymiaru sprawiedliwości. – W sądach czeka się wiele miesięcy na rozprawę. Nasz bardzo mocny postulat to: skoncentrowanie postepowań sądownych, zarówno karnych, cywilnych, administracyjnych. Zawód sędziego powinien być ukoronowaniem kariery prawniczej, właśnie ze względu na potrzebne do jego wykonywania doświadczenie.
Andrzej Turczyn, adwokat, ekspert prawny, prezes ROMB, dodał: – Każde ugrupowanie polityczne powinno dążyć do tego,, żeby Polakom zwrócić podmiotowość. Fundamentem tej podmiotowości jest okazanie największego zaufania, jakie można komuś dać, przekazując mu broń palną i pozwolić mu się bronić przed napaścią złoczyńcy.
– Polska wymaga zasadniczej reformy ustroju, tu nie chodzi o zmianę partii rządzącej, ale o zmianę ustroju państwa – mówił prezes Janusz Korwin-Mikke. – Tak jak obaliliśmy PRL i zastąpiliśmy go III RP, trzeba obalić III Rzeczpospolitą i zastąpić jakimś normalnym państwem. Za nami są właśnie eksperci, którzy radzą, jak to zrobić, jak uczynić Polskę państwem normalnym. To nie jest łatwe, bo żyjemy w chorobliwym systemie, klasa polityczna przywykła do życia w tym systemie, ona na nim pasożytuje, czerpie z niego ogromne korzyści i moralne, i finansowe, niestety. To wymaga odebrania im państwa z rąk i mam nadzieję, że wybory pokażą, że uda się przynajmniej część normalności do Polski wprowadzić.
– Są ludzie, którzy twierdzą, że można iść do wyborów bez programu, że można iść do wyborów bez wsparcia eksperckiego, można wziąć na listy wyborcze rapera, a wcale nie trzeba pokazywać zaplecza eksperckiego – dodawał poseł Przemysław Wipler. – My, Partia KORWiN, uważamy, że zaplecze eksperckie jest fundamentalne dla dobrego rządzenia, do tego, by przeprowadzić realne zmiany w Polsce, które będą skutkowały polepszeniem bytu Polaków i sprawią, że Polacy nie będą wyjeżdżali z własnego kraju, a ci, którzy wyjechali, będą mieli po co wrócić.
– Dzisiaj zorganizowaliśmy pierwsze spotkanie zespołu ekspertów, którzy zgłosili się do współpracy z naszą partią w ramach projektu „Dobry Rząd”. W ramach tego projektu dyskutujemy, jak przebudować Polskę, począwszy od kluczowej dla nas gospodarki, podatków, finansów publicznych, przez politykę społeczną, wymiar sprawiedliwości aż po bezpieczeństwo publiczne i obronę narodową. Za nami stoi grupa ekspertów, którzy z nami pracują, są wśród nich adwokaci, radcy prawni, wykładowcy akademiccy, naukowcy, którzy mają jednocześnie doświadczenie praktyczne. I właśnie z tymi ludźmi przygotowujemy się do wyborów – podsumował Wipler.
– Potrzebujemy rządu, który skoncentruje się na sprawach ważnych i będzie wywiązywał się ze swoich obowiązków – zakończył poseł partii KORWiN.
Na stronie internetowej: http://dobryrzad.partiakorwin.pl/ przedstawieni są eksperci Partii KORWiN.