Polska policja od wielu lat prowadzi walkę nietrzeźwością na naszych drogach, jak się okazuje część czynności podejmowanych przez mundurowych jest niezgoda z prawem.
Jednym z głównych elementów pracy drogówki jest sprawdzanie stanu trzeźwości kierowców. Jak podaje Komenda Główna Policji: w ubiegłym roku sprawdzono stan trzeźwości u 15,4 miliona kierowców. Co ciekawe 2 lata temu liczba ta była prawie o połowę niższa (8,7 miliona osób). Olbrzymi wzrost spowodowany jest nowym sprzętem, w który została wyposażona policja. AlcoBlow wymaga jedynie dmuchnięcia w odpowiednie miejsce na urządzeniu z odległości kilku centymetrów. Nie jest to tak dokładny przyrząd jak tradycyjne alkomaty ale pozwala na początkową weryfikację stanu trzeźwości kierowcy. Jest też bardziej 'wydajniejszy’- pozwala na przeprowadzenie kilku badań w ciągu minuty.
W czym tkwi cały szkopuł sprawy? Wraz z otrzymaniem nowego sprzętu policja zwiększyła także swoje możliwości. Wprowadzono przesiewowe kontrole trzeźwości polegające na tym, że policjanci blokują jeden lub kilka pasów ruchu a następnie sprawdzają każdy przejeżdżający samochód. Takie akcje przeprowadzane były na ulicach miast, drogach krajowych a nawet autostradzie A4. I właśnie te działania w opinii RPO są niezgodne z prawem
Czytaj także: Koniec z urlopem na żądanie? Nowy Kodeks Pracy rezygnuje z tego uprawnienia!
Rzecznik Praw Obywatelskich skierował pismo do Ministra Zdrowia, z którego wynika, że sposób kontroli trzeźwości jest skodyfikowany w prawie o ruchu drogowym, powody, dla których policjant ma prawo sprawdzić stan trzeźwości zapisano w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 1982 roku a także w rozporządzeniu w sprawie warunków i sposobu dokonywania badań na zawartość alkoholu w organizmie z 1983 roku. W tych aktach prawnych określa się, że badanie na zawartość alkoholu należy przeprowadzać w razie zajścia uzasadnionych podejrzeń.
W piśmie RPO czytamy m.in:
opisana wyżej sytuacja wywołuje wątpliwości co do tego, w jaki sposób funkcjonariusze policji powinni prowadzić badania prewencyjne na zawartość alkoholu w organizmie na podstawie art. 129 ust. 2 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym i je dokumentować, a nawet, czy wobec braku wyraźnej regulacji są uprawnieni do wykonywania takich badań
Rzecznik Praw Obywatelskich podkreśla iż pismo nie jest głosem w sprawie zaprzestania prewencyjnych kontroli tylko wnioskiem o dostosowanie przepisów do sytuacji na drogach. Dużo zmieniło się także w kwestii społecznego odbioru pijanych kierowców. Swoisty podziw dla takich zachowań minął, duża część osób jest mniej skłonna do podróży z pijanym kierowcą. Z wyników „Europejskiego barometru odpowiedzialnej jazdy 2015” wynika, że 3% Polaków przyznaję się do jazdy po spożyciu alkoholu ponad dozwolony poziom bez odczuwania skutków działania alkoholu. Na Zachodzie sytuacja jest wręcz diametralnie inna: twierdząco na ww. pytanie odpowiedziało 25% Belgów, 15% Francuzów i 29% Greków. Warto pamiętać, że limit alkoholu we krwi jest tam większy niż w naszym kraju.