Projekt dotyczący podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł i jej waloryzacji z rekompensatami dla samorządów był przygotowany przez posłów PO. Został on jednak odrzucony głosami PiS w czwartek podczas pierwszego czytania.
Klub poselski PIS uzasadnił odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu dbaniem o stan finansów państwa, gdyż podniesienie kwoty wolnej wymagałoby poniesienia pewnych kosztów. Za odrzuceniem głosowało 232 posłów, przeciw było 204.
Choć, jak przyznał minister finansów: „Dochody budżetowe w styczniu 2016 r. były wyższe o 2 mld zł od założonych w planie. (…) Najważniejszy jest trend. Musimy pracować nad tym, aby to wydarzenie było kontynuowane w lutym, marcu i następnych miesiącach, i to się dzieje” – powiedział Szałamacha.
Czytaj także: Kwota wolna od podatku dla parlamentarzystów 27360 zł. Zaskoczeni?
Poseł Jan Grabiec, który przedstawił propozycję projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym PIT oraz ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego przypomniał, że zmiany te powinny zostać wprowadzone z uwagi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z jesieni ubiegłego roku.
Przypomnijmy, iż w uzasadnieniu wniosku Rzecznik wskazywał, iż w Polsce opodatkowane są dochody poniżej minimum egzystencji. Granicę zapewniającą owe minimum polskie prawo określa bowiem na wysokość 6504 złotych rocznie. Jest to więc kwota ponad dwukrotnie wyższa od tej obecnie zwalniającej z płacenia podatku dochodowego. Zdaniem wnioskodawcy, osoby żyjące poniżej minimum egzystencji nie są w stanie ponosić ciężarów fiskalnych.
Rzecznik zwrócił wtedy uwagę na fakt, iż wysokości kwoty wolnej nie waloryzowano od 2006 roku, mimo iż ceny w okresie od marca 2008 do marca 2014 roku wzrosły średnio o 17,9 procent. Trybunał w orzeczeniu nakazał zwiększenie progu wolnego od opodatkowania najpóźniej do 30 listopada 2016 roku.
Czytaj także: Hong Kong: Kwota wolna wzrasta do HK$ 132 000 (68 tys. zł)
Poseł PO odniósł się również krytycznie do projektu wniesionego w ubiegłym roku przez prezydenta Andrzeja Dudę. Według Grabca propozycja prezydenta nie realizuje orzeczenia TK, gdyż projekt noweli nie przewiduje rekompensat dla samorządów z uwagi na utracone dochody. Poseł podkreślił, iż wpływy z tytuły PIT stanowią nie tylko źródło dochodów budżetu państwa, ale również samorządu terytorialnego.
Podwyższenie kwoty wolnej bez rekompensaty dla samorządów oznaczałoby radykalne zubożenie większości jednostek samorządu, a dla setek z nich byłoby to równoznaczne z praktycznym bankructwem
– wyjaśnił Grabiec.
Według posła Warszawa straciłaby ok. 900 mln zł rocznie, Poznań – 190 mln zł, Wrocław – ponad 210 mln zł, Gdańsk – ponad 140 mln zł.
Minister finansów Paweł Szałamacha powiedział, że kwota wolna jest w programie PiS i zostanie wprowadzona. Podkreślił, iż posłowie PO, podczas swoich rządów twierdzili, iż nie ma możliwości podwyższenia tej kwoty.
Kwota wolna od podatku będzie wprowadzona w następnych latach, etapami, ale na naszych warunkach
– powiedział Szałamacha.
Zgodnie z projektem PO kwota wolna miałaby wynieść 8 tys. zł przez pierwszy rok, dodatkowo wprowadzonoby mechanizm jej korekty o wskaźnik inflacji oraz mechanizm rekompensat dla samorządów.
Według posła PO należałoby powiązać zmiany w PIT ze zmianą ww ustawie o dochodach JST, która miałaby podwyższyć udziały samorządów we wpływach z tego podatku. W przypadku gmin wyniósłby on 48,82 proc., w przypadku powiatów – 12,82 proc,. A województw tylko 1.97 proc.
Czytaj również: Indie: Kwota wolna od podatku wzrasta do 17 100 zł
Maria Zuba z PiS zauważyła, iż TK, który składał się w większości sędziów nominowanych przez PO, dopiero niedawno wydał wyrok w sprawie kwoty wolnej od podatku.
Należy podkreślić, że TK słusznie zauważył problem, ale rodzi się pytanie, dlaczego tego problemu nie zauważył przez osiem lat rządów PO-PSL lub wtedy, kiedy w kampanii prezydenckiej kandydat Andrzej Duda wskazywał na konieczność podniesienia kwoty wolej od podatku
– podkreśliła Zuba.
„Procedowany dziś projekt zawiera dobre rozwiązania z punktu widzenia społecznego i praworządności, ale nie uwzględnia możliwości finansowania przyjętych rozwiązań z budżetu państwa. One kosztowałyby państwo 20 mld zł rocznie” – dodała Zuba.
Według posłanki PiS, PO składając obecnie projekt kwoty wolnej od podatku chce przez 200 dni rządów PIS nadrobić swoje zaległości. Zuba poinformowała, iż posłowie PiS nie zagłosują za przyjęciem tego projektu i złożyła wniosek o odrzucenie jego w pierwszym czytaniu.
Do propozycji projektu PO odniósł się również wiceminister finansów Konrad Raczkowski, przedstawiając stanowisko MF:
Projekt w przedłożonej wersji zabezpiecza niejako dochody jednostek samorządu terytorialnego, natomiast całkowicie pomija budżet państwa”. Mamy gotowe rozwiązania, które by ten mechanizm korygujący zabezpieczały w sposób pełny, zarówno z punktu widzenia budżetu jednostek samorządu terytorialnego, jak i z punktu widzenia dochodów budżetu państwa
– poinformował wiceminister.