Automaty do papierosów na łódzkim targowisko jeszcze niedawno były bohaterami serwisów informacyjnych ze względu na omijanie dzięki nim akcyzy na papierosy. Jak widać urzędniczej machinie było to nie w smak. Wczoraj celnicy zarekwirowali maszyny.
Jak przekazują świadkowie sześciu funkcjonariuszy Izby Celnej w Łodzi pojawiło się wczoraj przed południem na targowisku, na którym znajdowały się automaty. Celnicy weszli do punktu wyrobu papierosów i opryskliwie wyprosili klientów. Następnie poinformowali właściciela Jarosława Melę, że automat wraz ze wszystkimi komponentami zostaje zarekwirowany. Celnicy zabrali też 40 kg tytoniu, gilzy i zawartość koszy na śmieci.
Rzecznik Izby Celnej w Łodzi: W dniu 19 września funkcjonariusze Izby Celnej przeprowadzili kontrole w 2 punktach na terenie Łodzi, gdzie był przechowywany i wykorzystywany do produkcji papierosów wyrób akcyzowy w postaci suszu tytoniowego bez polskich znaków skarbowych akcyzy oraz urządzenie do jego przetwarzania. W wyniku kontroli stwierdzono naruszenie przepisów kodeksu karnego skarbowego i na podstawie art. 308 par 1 kodeksu postępowania karnego podjęto czynności zmierzające do zabezpieczenia dowodów w przedmiotowej sprawie. W związku z faktem, że zostało wszczęte postępowanie skarbowe jego przebieg objęty jest tajemnicą.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Funkcjonariusze Izby Celnej popisali się całkowitą ignorancją w dziedzinie, na której powinni się doskonale znać. Susz tytoniowy o którym mowa w oświadczeniu rzecznika nie jest objęty akcyzą. Co prawda na początku tego roku wprowadzono akcyzę na tytoń, ale dotyczy ona tylko tytoniu szatkowanego. Stąd też zapewne wynika spokój dystrybutora automatów (w Polsce działa 28 takich maszyn). Bartosz Bączek, który odpowiada za dystrybucję informuje, że podobne akcje były przeprowadzane w innych punktach. Zawsze jednak dystrybutorowi udało się wygrać proces sądowy i maszyny wracały na swoje miejsce. Bączek przewiduje, że tak będzie i tym razem.
Aparat państwowy widząc, że ludzie w sprytny sposób potrafią ominąć przepisy musiał zadziałać. Przerażające jest to, że zadziałał jawnie łamiąc prawo. Nie podobna uwierzyć, że w Izbie Celnej nie znali najnowszych przepisów dotyczących tytoniu. Dlaczego więc dokonano tej interwencji? Ze zwykłej złośliwości? Aby zdusić przedsiębiorczość? Niewiadomo. Mimo, że państwo użyło siły, obnażyło jednocześnie swoją słabość. Polega ona na tym, że ludzka pomysłowość i kreatywność zawsze będzie o krok przed machiną biurokratyczną. Jedyną odpowiedzią państwa jest przemoc. Oczywiście – politycy zawsze mogą wprowadzić nowe regulacje (np. mogą obłożyć akcyzą ów susz tytoniowy, z którego automaty wyrabiały papierosy), ale ludzie odnajdą wtedy nowy sposób na omijanie tych przepisów. Dlatego tylko ludzka kreatywność może nas uchronić przed biurokratycznym uciskiem.
fot: sxc.hu