Jak wygląda demokracja w praktyce w wykonaniu jej obrońców? Na własnej skórze przekonali się o tym mieszkańcy dolnośląskiego Jawora. Niemal 1500 podpisów poparcia za zmianą nazw ulic komunistycznych patronów na kard. Stefana Wyszyńskiego i rtm. Witolda Pileckiego okazało się zbyt małą liczbą, by przekonać koalicję rządzącą miastem.
W wyniku tzw. ustawy dekomunizacyjnej w Jaworze do zmiany nazwy przewidziano ulice Adama Rapackiego i gen. Zygmunta Berlinga. Grupa prawicowych radnych zainicjowała społeczną akcję zmierzającą do nadania ulicom imienia kard. Stefana Wyszyńskiego i rtm. Witolda Pileckiego. Gdy w wyniku konsultacji społecznych okazało się, że te propozycje spotkały się z wielkim poparciem jaworzan, koalicja rządząca miastem – współtworzona m.in. przez PO i SLD postanowiła konsultacje… powtórzyć. Tym razem tylko dla mieszkańców obu ulic.
Przeprowadziliśmy szeroko zakrojone konsultacje z mieszkańcami. Pod naszymi propozycjami podpisało się blisko 1500 osób. Złożyliśmy je, by potwierdzić, że jaworzanie popierają zaproponowane przez nas nazwy ulic. Nie chcieliśmy oddawać decyzji w ręce wojewody. Tym bardziej, że mieszkańcy bardzo pozytywnie odebrali naszą inicjatywę. W najczarniejszych snach nie spodziewaliśmy się, że sprawa tak się potoczy, ponieważ to już zakrawa na arogancję – mówi radny Krzysztof Detyna.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Miesiąc po złożeniu przez radnych wniosku o zmianę nazw ulic i rozpoczęciu zbiórki podpisów, burmistrz zarządził konsultacje społeczne w tej sprawie. Trwały do końca lutego. W połowie marca na BIP-ie pojawiła się informacja z przeprowadzonych konsultacji. Urząd Miejski przedstawił propozycje zgłoszone przez mieszkańców. Nie podano jednak ilu mieszkańców zgłosiło poszczególne propozycje nowych nazw. Próby ustalenia tych danych w magistracie spaliły na panewce. Dlatego radny Krzysztof Detyna złożył wezwanie do usunięcia naruszenia prawa, w którym domagał się udostępnienia szczegółowych danych.
Burmistrz Jawora wydając zarządzenie nie określił celu konsultacji. Ponadto nie podał w zarządzeniu adresu mailowego, na który mogły spływać opinie mieszkańców w sprawie zmiany nazw ulic. Istotnym jest, aby konsultacje mogły objąć jak największą liczbę obywateli i wiedzieli jaki jest cel ich przeprowadzania. Tak, aby uniknąć sytuacji konfliktowych oraz uzyskać reprezentatywną sondę czy opinie. Później zwlekano z ogłoszeniem wyników konsultacji. Podczas sesji, która odbyła się 29 marca, burmistrz poinformował wreszcie o wynikach konsultacji społecznych – zauważa Arkadiusz Baranowski, wicestarosta jaworski.
W wyniku miejskich konsultacji propozycję zmiany ul. gen Zygmunta Berlinga na rtm. Witolda Pileckiego poparło 646 osób. W przypadku ul. Adama Rapackiego 601 osób wskazało kard. Stefana Wyszyńskiego. Pozostałe propozycje wskazała śladowa liczba mieszkańców.
Mimo to, większość w Radzie Miejskiej nie zdecydowała o zmianie nazw ulic. Przewodniczący klubu radnych związanego z burmistrzem Emilianem Berą (PO) złożył wniosek o przeprowadzenie kolejnego etapu konsultacji społecznych. W nim w sprawie wyboru nazwy wypowiedzieć mają się już tylko mieszkańcy obu ulic. To o tyle zaskakujące, że w pierwszej fazie konsultacji wymogiem było podanie adresu zamieszkania! Ustalenie ile osób z danej ulicy wskazało jaką nazwę nie stanowiłoby więc najmniejszego problemu.
Szczególnie zależało nam na dotarciu do mieszkańców ulic Rapackiego i Berlinga. Wspólnie z radnymi odwiedziliśmy wszystkie mieszkania. Nie do każdego udało nam się dotrzeć, bo nie zawsze mieszkańcy byli obecni w domach, a to na ich opinię liczyliśmy najbardziej. Jak się okazało, jaworzanie bardzo przychylnie odnieśli się do naszych propozycji – podkreśla Robert Gierczyk, lider jaworskiego Kukiz’15.
Tym samym głos społeczeństwa znów został zakrzyczany przez ugrupowania, które w ogólnopolskich protestach domagają się demokracji i samorządności, a w rzeczywistości same mają z demokracją niemały „problem”. Takie podejście lokalnych władz z pewnością nie wpływa pozytywnie na chęć uczestniczenia obywateli w życiu społeczno-politycznym.
Źródło: inf. prasowa