Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) orzekł, że słynna biegaczka narciarska Therese Johaug zostanie zawieszona na 18 miesięcy za stosowanie niedozwolonych środków dopingujących. Oznacza to, że zabraknie jej na Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu.
Afera z udziałem Johaug wybuchła na początku tego roku. Wówczas wykryto, że Norweżka miała w organizmie zakazany clostebol. Biegaczka tłumaczyła, że środek był w składzie maści, którą stosowała na ochronę ust. Początkowo została zawieszona na 13 miesięcy, co umożliwiało jej start na Igrzyskach w Korei Południowej. Jednak CAS zdecydował, że ponownie rozpatrzy tę sprawę i wyda kolejny wyrok. Tym razem okazało się, że był o pięć miesięcy wyższy.
Ostatecznie komisja zdecydowała się ukarać ją 1,5-roczną dyskwalifikacją. Jest to wysoka kara, biorąc pod uwagę fakt, że w tym czasie odbędą się Zimowe Igrzyska Olimpijskie, gdzie Johaug miała być jedną z faworytek. Z takiego obrotu sprawy może się cieszyć Justyna Kowalczyk, dla której Norweżka była jedną z głównych rywalem do medali na dużych imprezach sportowych.
Czytaj także: Starożytność w sporcie? Tak i to całkiem sporo!