Dziś w Sejmie odbywa się szereg głosowań, w związku z czym od samego rana na sali plenarnej panuje gorąca atmosfera. Posłowie dyskutują, pokrzykują – w powietrzu da się wyczuć nerwowość. Tej gorączce nie poddał się Jarosław Kaczyński, który, co pokazały kamery TVN24, spokojnie czytał sobie książkę.
Podczas gdy inni posłowie żywiołowo dyskutowali, Jarosław Kaczyński spokojnie siedział w swojej ławie. Dzięki kamerom telewizji TVN24 mogliśmy dostrzec, że prezes PiS jest pogrążony w lekturze. A gdy przyjrzeliśmy się jeszcze bardziej, okazało się, że jeden z najważniejszych polityków w naszym kraju w czyta… „Atlas Kotów”.
Witam serdecznie! pic.twitter.com/g0iac3V2UT
Czytaj także: Dzisiaj Kaczyński podbił media na całym świecie! Wszystko przez słynną już książkę
— 10murzynków® (@10murzynkow) 24 listopada 2017
Na żywo w TVN24: Prezes Kaczyński czyta "Atlas Kotów" wydany przez Axel Springer!!!!11oneone
???#TrollingRoku pic.twitter.com/clr5DfZMWd— Emi_gratka01 (@Emi_gratka01) 24 listopada 2017
Tytuł lektury, którą „pochłaniał” Jarosław Kaczyński dla wnikliwych obserwatorów politycznej rzeczywistości nie powinien być zaskoczeniem. Nie od dziś wiadomo bowiem, że prezes partii rządzącej jest wielkim entuzjastą kotów. Kaczyński przez kilka lat był właścicielem Alika, „legendarnego” kota, o którym głośno było nawet w mediach. Imię zwierzaka było zdrobnieniem i nawiązywało do dziadka Aleksandra, ojca Jadwigi Kaczyńskiej, po którym zarówno Lech, jak i Jarosław otrzymali drugie imiona.
Zanim kot trafił do domu prezesa PiS został potrącony przez samochód. Polityk znalazł go leżącego przy drodze, a następnie zaopiekował się nim. Dzięki opiece weterynaryjnej zwierzaka udało się uratować. W domu Jarosława Kaczyńskiego Alik spędził długie lata. Swojego żywota dokonał w 2011 roku. Cierpiał na ciężką niewydolność nerek.
Dziś Jarosław Kaczyński również jest właścicielem kota i, co widać na załączonym wyżej obrazku, bardzo fachowo podchodzi do opieki nad zwierzakiem.
źródło: Twitter
Fot. TVN24 screen