Rosjanie ciągle udoskonalają swój system pocisków R-500, mimo, że może on naruszać traktat o likwidacji rakiet nuklearnych pośredniego zasięgu (INF). NATO jest zaniepokojone bronią, ponieważ może ona zostać wykorzystana do błyskawicznego ataku nuklearnego na państwa sojusznicze.
Rosjanie pracują nad systemem rakietowym, który jest sprzeczny z umową międzynarodową INF? Państwa NATO nie mają wątpliwości i postanowiły wydać oświadczenie w tej sprawie.
„Sojusznicy rozpoznali rosyjski system rakietowy, który budzi poważne obawy” – napisano w oświadczeniu. „NATO wzywa Rosję do zajęcia się tą sprawą w poważny i przejrzysty sposób oraz do zaangażowania się w dialog ze Stanami Zjednoczonymi” – czytamy dalej.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Konflikt o rakiety R-500 pomiędzy Rosją, a USA trwa już od jakiegoś czasu. W 2016 roku Amerykanie otwarcie przyznali, że Moskwa łamie przepisy międzynarodowego postanowienia, które ma strategiczne znaczenie przede wszystkim dla Europy.
Agencja Reutera wskazuje, że w ostatnich latach stosunki Rosji z państwami zachodnimi pogarszają się. W tym kontekście można wspomnieć wojnę w Osetii Południowej (2008), czy choćby niedawne zajęcie Krymu i wciągniecie Ukrainy w konflikt z prorosyjskimi separatystami. Jeśli Rosja dodatkowo naruszyłaby traktat, byłby to kolejny cios dla wzajemnych relacji.
Do sprawy odniosła się również strona rosyjska, która twierdzi, że o naruszeniu traktatu INF nie może być mowy.
Traktat INF
Układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu został podpisany 8 grudnia 1987 roku przez Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa. Porozumienie zakładało całkowitą likwidację pocisków nuklearnych i konwencjonalnych balistycznych oraz pocisków manewrujących o zasięgu od 500 do 5500 km.
W związku z postanowieniami traktatu, obie strony stopniowo niszczyły zapasy broni, wzajemnie się przy tym kontrolując. INF to pierwsze i do dziś jedyne postanowienie, które prowadziło do całkowitej likwidacji danego rodzaju broni.
Traktat ma olbrzymie znaczenie dla układu sił w Europie i dyplomacji w naszym regionie.