„Pierwsza pożyczka do 2000 zł za darmo”, „nawet w 15 minut” – tak nakłaniały do skorzystania ze swojej oferty firmy Net Credit i Incredit, ale żadna z tych obietnic nie była w pełni prawdziwa – informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na obie firmy została nałożona kara w wysokości ponad 1,65 zł kar.
W ostatnich latach, wzrasta popularność szybkich, niewymagających zbyt wielu formalności pożyczek. Niestety, niektóre firmy zajmujące się tym biznesem, stosują niekorzystne rozwiązania dla klientów.
W piątek UOKiK opublikował komunikat informujący o zakwestionowaniu niektórych praktyk stosowanych przez Net Credit i Incredit. Urzędnicy wyjaśnili na przykładach, w jaki sposób – ich zdaniem – wprowadzano klientów w błąd.
Zakwestionowane praktyki
UOKiK informuje, że zarówno Net Credit, jak i Incredit zapewniały, że nowi klienci dostaną pierwszą pożyczkę do 2000 tys. zł na 30 lub 61 dni „za darmo”. Jak wskazują urzędnicy, w praktyce wyglądało to zupełnie inaczej. Firmy stawiały w umowach warunek terminowej spłaty. W rezultacie, jeśli klient spóźniał się, musiał płacić prowizję, a czasem nawet odsetki.
Czytaj także: Bankierzy odrobili zadanie domowe
W przypadku niedotrzymania terminu spłaty pożyczki rzeczywiście darmowej klient byłby zobowiązany do zapłaty odsetek za każdy dzień opóźnienia. Natomiast w tej sytuacji musiał dodatkowo zapłacić warunkowo zawieszone wynagrodzenie pożyczkodawcy. Opóźnienie w spłacie pożyczki promocyjnej wiązało się zatem z większym kosztem, niż sugerowała to reklama. Mogło to wprowadzać konsumentów w błąd co do ryzyka wiążącego się z zaciągnięciem pożyczki – tłumaczy Waldemar Jurasz, dyrektor delegatury UOKiK w Krakowie.
Kolejnym przykładem zakwestionowanej praktyki była obietnica przyznania pożyczki w czasie 15 minut. „Obie firmy zapewniały też w reklamach, że pieniądze znajdą się na koncie klienta w ciągu 15 minut. Zapomniały dodać, że dotyczy to tylko osób, które mają rachunek w jednym z siedmiu banków. Dodatkowo Incredit nie uściślił w reklamie, że 15 minut liczy nie od chwili złożenia wniosku, tylko jego pozytywnego rozpatrzenia” – wyjaśnia UOKiK.
Urząd zwrócił również uwagę na nieprawidłowe naliczanie odsetek. „Zgodnie z podpisanymi umowami Incredit powinien pobierać odsetki tylko od niespłaconej części pożyczki. Tymczasem przy kolejnych ratach naliczał je od pierwotnej wysokości zadłużenia. W efekcie klienci ponosili zawyżone koszty kredytu, np. przy pożyczce 2000 zł na 12 miesięcy (spłacanej w 12 ratach) tracili ponad 90 zł” – zaznaczono w komunikacie.
Poza tym, urząd wymienia jeszcze dwie praktyki: zaniżanie rzeczywistej wysokości RRSO (rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania), brak informacji o pośrednictwie i nazwie kredytodawcy.
W związku z wyżej wymienionymi praktykami, prezes UOKiK nałożył na firmy kary finansowe. Neo Credit – 1 312 947 zł, a Incredit – 351 153 zł. Obie firmy złożyły odwołanie od decyzji Urzędu.
Darmowa i szybka pożyczka? Tylko w reklamie. Net Credit i Incredit wprowadzały w błąd. Podawały też zaniżoną wysokość RRSO, a Incredit dodatkowo źle naliczał odsetki. # UOKiK nałożył na te dwie firmy w sumie ponad 1,65 mln zł kar https://t.co/XGD0CsvamQ
— UOKiK (@UOKiKgovPL) 2 marca 2018