„My, czyli Polki i Polacy, którzy nie godzą się z tym, jak bieżąca polityka kładzie się cieniem na budowanych przez lata relacjach polsko-żydowskich. Do Was, czyli do wszystkich tych, którzy patrzą dziś na Polskę – z niedowierzaniem, smutkiem czy złością” – czytamy na początku listu, który opublikował Lech Wałęsa. Pod jego treścią podpisało się dwanaście organizacji.
List, który na swoim Facebooku opublikował Lech Wałęsa, stanowi sprzeciw wobec polityki władz, w szczególności nowelizacji ustawy o IPN. Autorzy krytykują rządzących, jednocześnie zapewniając, że zależy im na prawdzie.
„Piszemy do Was z Polski. I z wielu innych miejsc na świecie, gdzie mieszkamy, studiujemy, pracujemy. My, czyli Polki i Polacy, którzy nie godzą się z tym, jak bieżąca polityka kładzie się cieniem na budowanych przez lata relacjach polsko-żydowskich. Do Was, czyli do wszystkich tych, którzy patrzą dziś na Polskę – z niedowierzaniem, smutkiem czy złością” – czytamy w liście.
„Piszemy, bo zależy nam, żebyście wiedzieli, że niezależnie od tego, jak radykalne i niewłaściwe są stanowiska polskich władz czy niektórych środowisk, nie są to stanowiska i poglądy nas wszystkich. Prosimy, choć wiemy, jakie to trudne – patrzcie na tę bieżącą politykę z dystansem. W naszym kraju są miliony ludzi, dla których dialog polsko-żydowski i prawda o wspólnej historii są ważne” – przekonują autorzy.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Przeciwko dzieleniu Polaków i Żydów
W dalszej części listu, odwołano się do tragicznych losów narodu żydowskiego, który stał się ofiarą Holokaustu. Autorzy protestują przeciwko wykorzystywaniu historii do dzielenia Polaków i Żydów oraz krytykują ustawę o IPN.
„Dziś, zamiast zachować pokorę i szacunek dla jego ofiar, próbuje się używać tych tragicznych wydarzeń by nas – Żydów i Polaków – dzielić. Przyjęta przez polski parlament ustawa, która przewiduje karanie pozbawieniem wolności za słowa; wypowiedzi, których celem jest wyparcie udziału Polaków w Zagładzie” – czytamy.
Autorzy przekonują, że pokłosiem tych nieprzemyślanych działań jest wzbudzenie antysemickich nastrojów w społeczeństwie. „To wszystko nie dzieje się w naszym imieniu” – czytamy w liście.
„Chcemy całej prawdy”
„Możemy czuć gorycz, możemy czuć smutek, możemy czuć wściekłość, ale wszyscy razem chcemy powiedzieć: dosyć przemilczania i dosyć dzielenia. Nie pozwolimy zniweczyć lat pracy nad pojednaniem. Tylko pełna prawda i solidarność może stanowić fundament naszego współistnienia” – piszą autorzy.
W liście podkreślono również, że prawda historyczna nie powinna ograniczać się do czynów z których Polacy są dumni. „Chcemy całej prawdy o Holokauście, jakkolwiek nie byłaby ona bolesna. Pamięć o milionach Żydów, naszych współobywateli, zamordowanych w czasie wojny, uczy nas wyciągania lekcji ze wspólnej przeszłości” – czytamy dalej.
Autorzy
Pod listem znajdują się podpisy kilkunastu organizacji. Wśród nich: Akcja Demokracja, Obywatele RP, Stowarzyszenie Kongres Kobiet, Komitet Obrony Demokracji. Poparcie dla listu wyraził również Lech Wałęsa.