Pokrywający Czerwoną Planetę, wszechobecny pył powstaje przede wszystkim w jednej, położonej w pobliżu równika wulkanicznej formacji. Naukowcom udało się to ustalić z pomocą marsjańskich łazików i orbiterów.
Widzowie filmu „Marsjanin” mogli zobaczyć, jak burza piaskowa prowadzi do serii wydarzeń, które uwięziły na czwartym od Słońca globie granego przez Matta Damona astronautę.
Podobnie, jak dla filmowej wyprawy, pokrywający Marsa pył stanowi nie lada problem dla prawdziwych misji – wnika do delikatnych instrumentów, czy przesłania baterie słoneczne.
Czytaj także: Czarnobyl nie był pierwszy. 30 lat wcześniej doszło do katastrofy kysztymskiej
Jak twierdzą naukowcy z Johns Hopkins University, większość tego pyłu pochodzi z jednej, długiej na ok. tysiąc kilometrów geologicznej struktury o nazwie Medusae Fossae.
„Mars nie byłby nawet w przybliżeniu tak zapylony, gdyby nie erodujące kolosalne pokłady, które w zasadzie cały czas zanieczyszczają planetę” – opowiada prof. Kevin Lewis, jeden z autorów pracy opublikowanej na łamach pisma „Nature Communications”.
Na Ziemi, jak wyjaśniają badacze, pył oddziela się od miękkich skał w wyniku działania wiatru, wody, lodowców, powstaje w trakcie aktywności wulkanicznej i przy upadku meteorytów.
Na Marsie jest inaczej. W ciągu ostatnich 4 mld lat oddziaływanie tych czynników nie miało większego znaczenia.
„W jaki sposób na Marsie powstaje tyle pyłu, skoro żaden z tych procesów tutaj nie działa?” – zastanawia się główny autor publikacji dr Lujendra Ojha.
Aby tę zagadkę rozwiązać, badacze przeanalizowali dane na temat składu chemicznego pyłu w różnych miejscach planety. Informacji takich dostarczyły pracujące na Marsie łaziki i okrążające go orbitery.
„Pył obecny w każdym miejscu planety jest bogaty w siarkę i chlor, a do tego proporcje ilości siarki i chloru są bardzo charakterystyczne” – wyjaśnia dr Ojha.
Planetolodzy odkryli również takie same stężenia tych pierwiastków oraz proporcje w formacji Medusae Fossae. To największa znana formacja wulkaniczna w Układzie Słonecznym.
Leżąca w pobliżu równika struktura ulega silnej erozji. Jak twierdzą badacze, kiedyś mogła pokrywać powierzchnię równą 50 proc. obszaru USA, podczas gdy dzisiaj jest to zaledwie ok. 20 proc.
Dostępne dane pozwoliły naukowcom oszacować nawet, ile pyłu z niej powstało. Według autorów pracy, w ciągu 3 mld lat struktura uwolniła go tak wiele, że mógł pokryć całą planetę warstwą o grubości od 2 do 12 m.
„Może to rozwiązać dużą część zagadki, w jaki sposób Mars przybrał dzisiejszą postać” – mówi prof. Lewis.
Więcej informacji – na stronie internetowej.