Producenci urządzeń elektronicznych, które służą nam w codziennym życiu, jak smartfony, laptopy, tablety, liczą straty, które będą musieli ponieść w związku z wprowadzeniem tzw. opłaty reprograficznej. Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych (ZAiKS) chce, żeby „podatek od piractwa” wynosił 2 % wartości każdego sprzedanego urządzenia. W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego złożono trzy projekty zmian rozporządzenia, które określa, jakie urządzenia są obciążone opłatą reprograficzną. Zmiany w przepisach, po styczniowych konsultacjach społecznych mają wejść w życie w połowie 2014 roku.
Tradycyjne metody walki z piractwem w sieci nie skutkują, więc organizacje typu ZAiKS starają się inną drogą dowieść swoich korzyści z tytułu praw autorskich. Nowym sposobem jest właśnie rozszerzona opłata reprograficzna, która dotychczas uiszczana była przez producentów czystych nośników wykorzystywanych do zwielokrotniania utworów na własny użytek osobisty przez osoby fizyczne (np. dysków twardych, drukarek, nagrywarek CD/DVD, płyt CD, papieru). Miało to w swoim założeniu rekompensować straty ponoszone przez wszelakich twórców w związku z kopiowaniem ich utworów na własny użytek.
Teraz ZAiKS czai się na łakomy kąsek jakim jest niewątpliwie rynek przenośnych urządzeń elektronicznych w naszym kraju. Wartość sprzedaży samych smartfonów, laptopów, netbooków i tabletów w Polsce rocznie wynosi ok. 15 mld złotych. Średnia stawka opłaty reprograficznej proponowanej przez ZAiKS ma wynosić 2 % od wartości każdego sprzedanego urządzenia. Wartość sumy opłat wyniesie wówczas ok. 300 mln zł rocznie. Dla porównania, w 2011 roku do ZAiKS-u z tytułu opłaty reprograficznej wpłynęło 1,7 mln euro. Rozszerzenie przedmiotu opodatkowania jest więc zdecydowanie warte świeczki.
Czytaj także: ZAiKS domaga się opłaty reprograficznej na tablety i smartfony
Szybkie wprowadzenie opłat reprograficznych najbardziej dotknie dużych producentów sprzętu elektronicznego, którzy poniosą poważne straty z powodu pojawienia się kosztów, które nie były przewidziane w planach biznesowych na rok 2014. Renegocjacja kontraktów ze sklepami i sieciami handlowymi może być pewnym wyjściem dla nich, lecz odbije się to czkawką na klientach, którzy drożej zapłacą za zakupiony przez siebie sprzęt. Z powyższych powodów producenci chcą aby ta opłata została wprowadzona dopiero w 2015 roku, by mogli ją uwzględnić w swoich budżetach.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna. Fot:Intel Free Press/wikimedia commons.