Doba powinna być wydłużona z 24 do 31 godzin? Związkowcy z „Solidarności” przekonują, że tego typu regulacja ograniczyłaby nadużycia sieci handlowych, które próbują „wynagrodzić” sobie zakaz handlu w niedziele zmianą godzin pracy w soboty i poniedziałki. Jakie zdanie na ten temat ma Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej? Wiceszef resortu Stanisław Szwed, w rozmowie z portalem next.gazeta.pl podzielił się opinią w tej sprawie.
Ograniczenie handlu w niedziele funkcjonuje w Polsce od marca 2018 roku. Związkowcy z Solidarności wciąż uważają, że nowe przepisy wymagają zmian. W tym kontekście wskazują na postępowanie dużych sieci handlowych, które wydłużyły godziny pracy w soboty, a w niektórych miejscach pracownicy przychodzą do pracy w nocy z niedzieli na poniedziałek.
„Pracodawcy zmuszają ludzi do przyjścia na nocną zmianę, bo twierdzą, że ktoś musi porozkładać towar na półkach, żeby był gotowy na rano. W krajach zachodnich to nie do pomyślenia” – przekonywał Alfred Bujara z Solidarności w rozmowie z „Super Expressem”.
Czytaj także: Dr Faliński: Obecny rząd nie zniesie zakazu handlu w niedziele, nawet jeśli takie będą oczekiwania obywateli
W związku z tym, związkowcy wyszli z inicjatywą przedłużenia zakazu handlu z 24 godzin do 31. Zmiany miałyby uniemożliwić wspomniane procedery. Niedziela objęta zakazem handlu rozpoczynałaby się już o godz. 22 w sobotę, a kończyłaby się w poniedziałek o 5 rano.
NSZZ Solidarność skierowała list w tej sprawie do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej. W ocenie związkowców istnieje „pilna potrzeba sprecyzowania przepisów”, która uniemożliwi sieciom „łamanie idei ustawy”.
Co na to ministerstwo?
Do postulatów Solidarności odniósł się wiceminister Stanisław Szwed. W rozmowie z portalem next.gazeta.pl przyznał, że resort nie zarekomenduje zmian proponowanych przez związkowców. „To jest propozycja strony związkowej i jeżeli posłowie ją przyjmą to zgłoszą w swojej propozycji. Z naszej strony rekomendacji co do wydłużenia godzin zakazu handlu nie będzie” – wyjaśnił Szwed.
Ministerstwo uważa, że doba ma 24 godziny i nie powinno się tego zmieniać. „Robienie wyłomu w przypadku handlu nie byłoby dobrym rozwiązaniem” – podkreślił wiceminister. W jego opinii związkowcy powinni porozumieć się z pracownikami i tego typu zmiany mogłyby się wówczas znaleźć w regulaminach sklepów, a nie w ustawie.