160 lat temu 24 listopada 1859 roku opublikowano w Londynie pierwsze wydanie książki „O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego” Charlesa Darwina. Książka ta wpłynęła na naukę, sformułowana przez przyrodnika teoria inspirowała wielu myślicieli i polityków.
Wydana w 1250 egzemplarzach przez oficynę Johna Murraya niewielka zielona książeczka napisana w sposób nowoczesny i bezpośredni stała się jedną z najbardziej znaczących i rewolucyjnych prac w historii nauki.
Kosztowała 15 szylingów – dwudniowy zarobek inżyniera, ale świetnie się sprzedawała. Pełen tytuł brzmiał „O powstawaniu gatunków drogą naturalnego doboru czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras w walce o byt” (On the Origin of Species by Means of Natural Selection, or the Preservation of Favoured Races in the Struggle for Life). Dopiero w 6. wydaniu z roku 1872 tytuł skrócono (The Origin of Species), zaś cenę na prośbę autora zmniejszono o połowę (7 szylingów i 7 pensów). Tańsza, wydrukowana mniejszą czcionką książka stałą się bardziej dostępna dla mas, a sprzedaż wzrosła z 60 do 250 egzemplarzy miesięcznie. Jednak już wcześniejsze wydania kupowali na przykład robotnicy z Lancashire, składając się po kilku na jeden egzemplarz.
Zanim praca ukazała się w formie książki, z teoriami Darwina mogli się zapoznać członkowie Towarzystwa Linneańskiego w Londynie. Przewodniczący Towarzystwa napisał później, że w roku 1858 nie zdarzyło się nic, co rewolucjonizuje naukę. Profesor Haughton z Dublina ironizował: „Wszystko, co jest w tej pracy nowego, to fałsz, a to, co jest prawdą, jest znane od dawna”. Obaj się pomylili.
Charles Darwin początkowo studiował medycynę na Uniwersytecie Edynburskim, lecz wybrał nauki przyrodnicze w Cambridge. Rozważał też zostanie duchownym. W wieku 22 lat, pod koniec grudnia 1831 wypłynął w trwający ponad pięć lat rejs na angielskim okręcie „Beagle” pod dowództwem kapitana Roberta Fitzroya, aby przywieźć nieznane okazy roślin i zwierząt. Szczególne wrażenie wywarła na nim flora i fauna Galapagos – jej obserwacje stały się punktem wyjścia dla teorii ewolucji.
Opierając się na obserwacjach prowadzonych podczas podróży, a także na długoletnich badaniach oraz konsultacjach z hodowcami i rolnikami, Darwin – przyrodnik i geolog – wysunął teorię o ewolucji gatunków w procesie naturalnej selekcji. W książce przedstawił liczne dowody na istnienie doboru naturalnego oraz pochodzenie wszystkich gatunków od wcześniejszych form. Miał świadomość, że tak rewolucyjne dzieło może zagrozić jego dalszej karierze i pociągnąć za sobą oskarżenia o bluźnierstwo.
Kopernik systemem heliocentrycznym odebrał Ziemi centralne miejsce w Układzie Słonecznym. Darwin swoją teorią ewolucji zmusił do zrewidowania poglądów na miejsce człowieka we Wszechświecie. Czyżby nie został stworzony na obraz i podobieństwo Boga? Czy cały świat powstał w jednej chwili? Czy gatunki są niezmienne od czasów Adama i Ewy? Sprzeczne z nauką Biblii tezy wywołały debatę w środowisku biologów, filozofów i ludzi Kościoła, choć jego teoria z czasem zyskała akceptację naukowców.
Wielu widziało w dziele Darwina poparcie dla swoich poglądów. Pojęcia takie jak „walka o byt” czy „przetrwanie najlepiej przystosowanych” stały się wygodnymi hasłami dla polityków ograniczających pomoc społeczną czy tyranów dokonujących podbojów; dla kolonialistów i rasistów, zwolenników niewolnictwa i eugeniki połączonej ze sterylizacją „zbędnych” osób. I obecnie co roku przyznawane są na podstawie internetowego głosowania antynagrody (Nagroda Darwina) za wyjątkową głupotę, której efektem była śmierć kandydata – ewentualnie pozbawienie się przez niego zdolności płodzenia potomstwa.
Również Hitler w „Mein Kampf” nawiązywał do darwinizmu. Kapitalista John D. Rockefeller pisał z kolei: „Rozwój wielkiego biznesu to po prostu przeżywanie najlepiej dostosowanych. To prosty wynik działania praw natury i praw ustanowionych przez Boga”. Jednak darwinizm inspirował także socjalistów, marksistów, anarchistów i feministki.
Fryderyk Engels uważał, że masy ludowe zwyciężą swoich ciemiężycieli, ponieważ są bardziej płodne. „Książka Darwina jest nadzwyczaj istotna i odpowiada mym przekonaniom, gdyż stanowi poparcie dla walki klas w dziejach człowieka z perspektywy nauk przyrodniczych”- napisał w roku 1861 Karol Marks. Chciał nawet zadedykować przyrodnikowi angielskie wydanie „Kapitału”, ale Darwin się nie zgodził.
Sam Darwin uważał mówienie o wyższości jednych gatunków nad drugimi za absurd, a ewolucję za proces nie dążący do „postępu”.
Uznając jego wybitne osiągnięcia, Brytyjczycy urządzili Darwinowi państwowy pogrzeb jako jednej z pięciu w XIX wieku osób nienależących do rodziny królewskiej. Został pochowany w Opactwie Westminsterskim – obok Johna Herschela i Izaaka Newtona.
Polskie tłumaczenie Wacława Mayzla zatytułowane „O powstawaniu gatunków drogą naturalnego doboru, czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras istot organicznych w walce o byt” ukazało się w Warszawie w 1873. Kolejnego tłumaczenia, opartego na szóstej edycji oryginału, dokonali Saymon Dickstein (który przetłumaczył również „Kapitał” Marksa) oraz Józef Nusbaum-Hilarowicz, twórca lwowskiej szkoły zoologów.
Z okazji 160 rocznicy Muzeum Historii Naturalnej w Londynie wydało w tym roku faksymile pierwszej edycji „O powstawaniu gatunków”. W Polsce ukazał się właśnie dziennik wyprawy na Beagle, a nieco wcześniej – kolejne wydanie „O powstawaniu gatunków”, wersja dla dzieci oraz komiks „Darwin. Jedyna taka podróż”.
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl, Autor: Paweł Wernicki