Były dowódca jednostki wojskowej GROM generał Roman Polko w rozmowie z „GW” nakreślił czarny scenariusz sytuacji międzynarodowej. Wojskowy ocenił, że „źle się dzieje wokół Polski”. Niepochlebnie wyrażał się o przedstawicielach Stanów Zjednoczonych prowadzących rozmowy pokojowe.
Generał Polko nie widzi optymistycznie przyszłości naszego regionu. W jego ocenie Rosja nie zamierza zawierać długotrwałego pokoju. Zależy jej tylko na”strategicznej pauzy”, która pozwoliłaby na rozbrojenie Ukrainy. „Rosja już się nie zatrzyma” – przekonuje.
Generał Polko uważa, że Rosja potrzebuje jedynie czasu. Chodzi jej o to, by ze wzmocnioną siłą znów zaatakować, dążąc do całkowitego podporządkowania sobie Ukrainy. Co więcej, istnieje realne zagrożenie, że zechcą następnie wcielić młodych Ukraińców do rosyjskiej armii.
„Potem będą chcieli wcielić młodych ludzi z Ukrainy do wojska, aby jako mięso armatnie poszli dalej na Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię. Celem nadrzędnym Putina jest odbudowa rosyjskiego imperium i wyparcie wojsk NATO, na przykład z Polski” – ocenił generał.
W ocenie wojskowego również sytuacja międzynarodowa wokół Polski staje się coraz bardziej niepokojąca. „Źle się dzieje wokół Polski. Zwłaszcza że mamy w polskiej polityce takich „Witkoff-ów” niemających pojęcia o sposobie negocjowania, strategii obrony, a jednocześnie niestety chcących odgrywać kluczową rolę w kreowaniu naszego bezpieczeństwa” – mówi Polko.
Generał nie ma też najwyraźniej dobrej opinii o obecnym prezydencie USA. „Trzeba przetrwać Trumpa. Kolejnej takiej prezydentury raczej nie będzie, bo USA nie są gotowe, żeby krajem kierował dyktator” – podkreślił Polko.
Przeczytaj również:
- Przeanalizowali ruchy Rosji. Alarmują o wielkim zagrożeniu dla Polski
- Nowy ambasador USA w Polsce zaskakująco o naszym państwie. „Być może brzmi to niecodziennie”
- Tajny dokument USA mówił o Polsce? Biały Dom reaguje na wyciek
Źr. GW; WP






