Jacek Czaputowicz poinformował, że polska ambasador Beata Pęksa opuściła Irak i wróciła do Polski. Szef polskiego MSZ przyznał, że ewakuację przeprowadzono na prośbę brytyjskiej placówki dyplomatycznej w Iraku.
Czaputowicz tłumaczył, że ewakuacja polskiej ambasador z Iraku odbyła się na prośbę Brytyjczyków. Polska placówka dyplomatyczna w Bagdadzie mieści się w strefie międzynarodowej na terenie Ambasady Wielkiej Brytanii. Głównym powodem ewakuacji był nocny atak rakietowy wojsk irańskich na dwie bazy amerykańskie. Stacjonują w nich również polscy żołnierze.
Czytaj także: Ali Chamenei po ataku na bazy USA mówi o „małym, ale złym kraju w Europie”
Irański atak to odwet za zabicie gen. Kasema Sulejmaniego pod koniec ubiegłego tygodnia. W odpowiedzi Iran przeprowadził ostrzał rakietowy dwóch baz amerykańskich. Choć USA twierdzą, że obyło się bez ofiar i poważnych strat materialnych, to Irańczycy twierdzą inaczej. Zdaniem irańskiej telewizji, w ataku zginęło rzekomo 80 osób. Polskie MON zapewniło, że nikt z polskich żołnierzy nie ucierpiał.
„Chciałbym, żeby to zakończyło sprawę. Iran dokonał ważnego propagandowo gestu i mam nadzieję, że kolejne kroki będą prowadzić do deeskalacji konfliktu.” – powiedział Czaputowicz. „Musimy dalej monitorować sytuację w Iraku i poczekać na dalszy rozwój wydarzeń.” – dodał.
Czytaj także: Braun w Sejmie: „Wy chcecie, żeby polskie wojska były siłami okupacyjnymi!” [WIDEO]
Minister przyznał, że nie wyklucza przeniesienia polskiej misji wojskowej z Iraku. „Ma ona charakter szkoleniowy i jest ważna dla stabilizacji regionu oraz walki z Państwem Islamskim.” – mówił Czaputowicz. Zaznaczył jednak, że Sojusz bierze też pod uwagę inne warianty. „Jeżeli w Iraku byłoby zbyt duże niebezpieczeństwo to jest opcja przeniesie tej misji do Kuwejtu. O tym mówi się wprost.” – dodał.
Źr. polskieradio.pl