Rząd bierze się za firmy wyprowadzające zyski do zagranicznych spółek-córek. We wtorek przyjęto projekt nowelizacji ustaw o PIT i CIT, zakładający zmiany mające uniemożliwić przedsiębiorstwom takie działania.
Jak podało w swoim komunikacie Centrum Informacyjne Rządu, nowelizacja ma na celu przede wszystkim zwalczanie szkodliwej konkurencji ze strony tzw. rajów podatkowych oraz unikania podatków przez firmy, które dochody przesuwają do kontrolowanych przez siebie zagranicznych spółek (Controlled Foreign Corporation – CFC), działających w krajach o niskim poziomie opodatkowania. CIR, wśród państw stosujących obecnie tego typu regulacje, wymieniło m.in. Wielką Brytanię, USA, Chiny, Niemcy oraz Kanadę.
Według projektu, do podstawy opodatkowania polski rezydent podatkowy (firma lub osoba fizyczna) dołączyć będzie musiał dochody kontrolowanych podmiotów zagranicznych. Kontrolowanych, to znaczy takich w których polski podmiot ma co najmniej 25 proc. kapitału, prawa głosu lub udziału zysku. Poza tym co najmniej połowa przychodów takiej spółki musi mieć charakter finansowy, a kraj w którym dana spółka funkcjonuje musi stosować opodatkowanie o co najmniej 25 procent niższe od obowiązującej w Polsce stawki podatku CIT.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Dodatkowo, za zagraniczną spółkę kontrolowaną uznawany będzie każdy podmiot funkcjonujący w państwie znajdującym się w „wykazie krajów i terytoriów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową”, opublikowanym przez ministra finansów.
Nowe przepisy nie odnoszą się do podatników kontrolujących zagraniczne spółki w państwach Unii Europejskiej oraz należących do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jeśli podmioty te faktycznie prowadzą działalność gospodarczą.