W piątek grodzieński sąd zakwestionował protokół urzędnika celnego z Grodna, który zaświadczał o rzekomym przemycie żywności przez kombatantkę Armii Krajowej, Weronikę Sebastianowicz.
>> Czytaj także: Kombatantka Armii Krajowej stanie przed białoruskim sądem
Sędzia Tatiana Giergiel stwierdziła, że na dokumentach, które do sądu dostarczył Urząd Celny w Grodnie, widnieją różne daty dotyczące transportu paczek przez granicę. Dodatkowo zauważono, że decyzja o przeszukaniu domu kombatantki w Skidlu zapadła 27 marca, lecz urzędnicy nie byli w stanie stwierdzić kiedy otrzymali sam nakaz rewizji.
Czytaj także: Kombatantka Armii Krajowej stanie przed białoruskim sądem
Przypomnijmy, że twierdzą oni, iż paczki z żywnością dostały się w ręce kapitan Weroniki Sebastianowicz w nieznany i nielegalny sposób. Według Urzędu Celnego w Grodnie to kombatantka Armii Krajowej kierowała całym procederem. Jest to wykroczenie administracyjne, za które na Białorusi grozi grzywa od 250 do 1400 złotych. Jednak proces wykazał, że dary na Białoruś dostały się przez Konsulat Generalny RP.
Czytaj także: Wsparcie dla kombatantki Armii Krajowej – podsumowanie akcji
– Trudno powiedzieć, jakie będzie dalsze postępowanie Urzędu Celnego w Grodnie, ale wygląda na to, że chyba sprawa zostanie zakończona. Proces pokazał, że paczki zostały dostarczone przez Konsulat Generalny RP w Grodnie, nie zaś przez jakąś zorganizowaną grupę przestępczą. A więc ten zarzut został, jak rozumiem, podważony – powiedział Konsul Generalny RP w Grodnie, Andrzej Chodkiewicz.
Sędzia Tatiana Giergiel stwierdziła, że Stowarzyszenie Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi, któremu przewodniczy Weronika Sebastianowicz, jest nielegalne. Kombatantka AK nie zgodziła się z tym i zaznaczyła, że stowarzyszenie zostało zarejestrowane jeszcze w 1993 r.
Nie wyznaczono kolejnego terminu rozprawy.
Przypomnijmy, że 2 kwietnia 2014 r. do domu kapitan Weroniki Sebastianowicz wtargnęli funkcjonariusze Urzędu Celnego w Grodnie i zarekwirowali 70 paczek pochodzących z akcji „Rodacy-Bohaterom. Paczka dla Polskiego Kombatanta na Kresach Wschodnich”. Zbiórka ta organizowana jest dwa razy w roku przez Stowarzyszenie Odra-Niemen z Wrocławia.
>> Czytaj także: Białorusini przekładają proces kombatantki Armii Krajowej