Agnieszka Radwańska pokonała Niemkę Sabine Lisicki w trzech setach i awansowała tym samym do ćwierćfinału turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na twardych kortach w Montrealu.
Polka zrewanżowała się tym samym za porażkę w półfinale ubiegłorocznego Wimbledonu. Pierwszy set toczył się pod dyktando Isi, która dwukrotnie zdobyła przełamanie i pozwoliła Lisickiej na zdobycie tylko jednego gema. Polka grała szybko, kombinacyjnie, a co najważniejsze- bardzo skutecznie.
W drugim secie z kolei to Lisicki wyglądała na lepiej dysponowaną i to ona dwukrotnie przełamała najlepszą polską tenisistkę, wygrywając seta do 3, a kończąc go dwoma asami serwisowymi. Stało się jasne, że do rozstrzygnięcia będzie potrzebny trzeci set.
Czytaj także: WTA Finals: Kapitalny pojedynek, Radwańska w finale!
Dwa pierwsze gemy trzeciej partii to obustronne przełamania, następnie do głosu doszła Radwańska, przełamując na sucho rywalkę na 4:2. Kolejne gemy wygrywały już zawodniczki serwujące, dzięki czemu Polka utrzymała przewagę, zwyciężając 6:1,3:6,6:3 i meldując się w najlepszej ósemce turnieju.
W ćwierćfinale Radwańska zagra ze słynną Wiktorią Azarenką z Białorusi, z którą ostatni swój mecz wygrała- było to w ćwierćfinale Australian Open 2014.
III runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) – Sabina Lisicka (Niemcy) 6:1, 3:6, 6:3
oto: commons.wikimedia.org