Jean-Paul Juncker, który od 18 lat pełnił urząd szefa rządu Luksemburga odchodzi ze stanowiska. Przyczyną jest skandal ze służbami specjalnymi i korupcją w tle.
Juncker był najdłużej rządzącym premierem w Unii Europejskiej – do dzisiaj, kiedy podał się do dymisji. Okazało się, że nie sprawował rzetelnego nadzoru nad służbami specjalnymi. Nadzorowana przez niego agencja wywiadu SREL miała korumpować polityków, kupować samochody po obniżonych cenach dla swoich pracowników a także świadczyć usługi dla rosyjskiego oligarchy. Juncker miał nie wiedzieć o całym procederze i zatrzymać go, jednak zataił całą sprawę przed opinią publiczną. Teraz uważa się za niewinnego, ale mimo to podał się do dymisji.
Luksemburg nie jest pierwszoplanowym graczem w UE, jednak jego wieloletni premier jest postacią pierwszego, unijnego formatu. To on był pomysłodawcą i pierwszym szefem eurogrupy (nieformalnej struktury unijnej w skład, której wchodzą ministrowie finansów krajów strefy euro). Nawet, gdy nie pełnił żadnej funkcji liczono się z nim w instytucjach unijnych. Nadal jest bardzo popularny. Zawsze był kandydatem na różne stanowiska unijne. Dlatego też jego powrót na scenę polityczną nie byłby niespodzianką.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
FOT: Wikimedia Commons