Real Madryt postanowił usunąć katolicki krzyż z loga. Wszystko z powodu podpisania umowy z National Bank of Abu Dhabi. Nieoficjalnie mówi się, że krzyż został usunięty, by nie drażnić sponsorów.
Cała sprawa dotyczy karty kredytowej, która została wydana przez bank. Logo zespołu jest zawarte w tle. Okazało się, że nie ma na nim korony, która, choć jest małym elementem, to jest nieodłączną częścią herbu. Wiąże się on ze wspaniałą historią, mianowicie w 1922 roku król Alfonso XIII pozwolił klubowi na używanie korony z krzyżem w herbie. Jak widać obecne władze patrzą tylko w przód, nie wspominając historii.
Królewscy wyraźnie mają słabość do arabskich sponsorów. Już od kilku lat na koszulkach widnieje logo linii lotniczej Fly Emirates. Tym razem podpisanie kontraktu z kolejną firmą z Arabii Saudyjskiej było bardzo uroczyste. Na spotkanie zostali zaproszeni: Toni Kross, Gareth Bale, Dani Carvajal oraz Karim Benzema.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Podpisanie umowy na pewno powoduje uśmiech na twarzy Florentino Pereza, który nie od dziś uważa nowego sponsora za jedną z najlepszych instytucji finansowych na świecie. Po uroczystym złożeniu podpisu prezes sam przyznał, że wie o tym, jaką markę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ma Real.
To nie pierwsza sytuacja związana z krzyżem w herbie najlepszego klubu w Europie. Dwa lata temu podobna afera miała miejsce, gdy Real zadecydował wybudować za miliard dolarów swoją własną wyspę, która będzie identyczna jak herb. Problem w tym, że tam również nie uwzględniono emblematu otrzymanego przez króla.
Źródło: rp.pl
Fot.: wikimedia