Były mistrz olimpijski z Igrzysk w Londynie Adrian Zieliński został cztery lata później wykluczony IO w Rio z powodu wykrytych niedozwolonych środków w organizmie zawodnika. Teraz utytułowany Polak powraca do tematu, przedstawiając mocne dowody na niewinność.
Zieliński zdecydował się poddać badaniu wariografem, czyli popularnym „wykrywaczem kłamstw”. Biegły sądowy obecny w trakcie badania potwierdził prawdomówność polskiego sztangisty. Ten zaprzeczył jakoby miał zażywać świadomie niedozwolone środki przed Igrzyskami w Rio de Janeiro.
– Jak wszyscy doskonale wiedzą zarzucono mi stosowanie nandrolonu, przez co zostałem wykluczony ze startu na igrzyskach w Rio. W trakcie postępowania dyscyplinarnego przed Panelem Dyscyplinarnym przedstawiłem szereg dowodów na to, że ww. substancja znalazła się w moim organizmie w sposób nieświadomy. Nie dano wiary w moje wyjaśnienia i nałożono na mnie karę 4-letniej dyskwalifikacji – napisał Zieliński.
Pełne oświadczenie Adriana Zielińskiego.
Przedstawione dowody przez zawodnika mogą skrócić czas jego dyskwalifikacji. Kiedy Polski Związek Podnoszenia Ciężarów się ustosunkuje do dwodów Zielińskiego? Tego nie wiemy, lecz będzie to prawdopodobnie w przeciągu najbliższych kilku dni.