Aleksandra Pawlicka, dziennikarka TVP, wywołała prawdziwą burzę. Chodzi o jej słowa podczas jednego z prowadzonych programów, w trakcie którego nazwała niektórych kandydatów na Prezydenta RP mianem „planktonu wyborczego”.
Gościem Pawlickiej była Kamila Gasiuk-Pihowicz, posłanka do Parlamentu Europejskiego. – Miała to być konfrontacja z Karolem Nawrockim. (…) I nagle wbija się cały peleton planktonu czy też trzeciej kategorii – jeżeli chodzi o wyniki sondażowe – kandydatów – powiedziała do niej dziennikarka TVP.
Dziwcie się, że funkcjonariuszka z TVP w likwidacji Aleksandra Pawlicka mówi na kontrkandydatów Trzaskowskiego per plankton i trzecia kategoria?
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) April 14, 2025
Bo ja się nie dziwię 🤡 pic.twitter.com/7EZAsVv1SK
Gdy jej słowa wywołały powszechne oburzenie, także wśród kandydatów, Pawlicka zdecydowała się zamieścić wpis w serwisie „X”. Nawiązała w nim do swojej wypowiedzi i „przeprosiła”. Piszemy w cudzysłowie, ponieważ nie wszyscy odebrali jej wpis jako typowe przeprosiny.
– Nie było moją intencją obrażanie kogokolwiek, gdy użyłam sformułowania „plankton wyborczy”, tym bardziej, że mówiłam o notowaniach sondażowych, a nie kandydatach czy wyborcach, co zaznaczyłam. Jeśli mimo to ktokolwiek poczuł się urażony, przepraszam – napisała Pawlicka.
Jej wpis skomentowała Anna-Maria Żukowska, czyli posłanka Lewicy. – Wie Pani, że przeprosiny że sformułowaniem „jeżeli ktokolwiek poczuł się urażony” to żadne przeprosiny? – zapytała retorycznie parlamentarzystka. Pawlicka nie odpowiedziała.