W piątek Andrzej Bargiel dokonał tego, co dotąd uchodziło za niemożliwe. Wszedł na szczyt Yawash Sar II, na który nikt dotąd nie zdołał się wspiąć. Mało tego. Polak następnie zjechał stamtąd na nartach.
Andrzej Bargier zapowiadał swoją wyprawę od dawna. W podróż wyruszył w połowie kwietnia. Mówił wtedy, że w przeciągu kolejnych czterech tygodni zamierza zdobyć dwa szczyty: Laila Peak i Yawash Sar II w Pakistanie. Pierwszy z nich wznosi się na wysokość 6 096 m n.p.m., a drugi – 6 178 m n.p.m. Oba szczyty znajdują się pakistańskim Karakorum, drugim pod względem wielkości paśmie górskim na Ziemi, położonym w centralnej Azji – u styku granic Pakistanu, Indii i Chin.
Co zamierzał, to wykonał, ale dla niego sama wspinaczka to za mało. Z tego drugiego szczytu Andrzej Bargiel zjechał bowiem na nartach. Już dawniej zasłynął podobnym wyczynem, gdy również na nartach zjechał ze słynnego szczytu K2. Nagranie z tego wyczynu dostępne jest TUTAJ.
O postępach Polaka informował serwis tatromaniak.pl. „Andrzej Bargiel rozpoczął atak na wierzchołek Yawash Sar II rankiem polskiego czasu” – informował portal.
Przed wyprawą Andrzej Bargiel gościł na antenie Polsat News. „To ekscytujące, że będziemy musieli kreować drogę. Nie działamy na bazie informacji wspinaczy, którzy byli tam wcześniej” – mówił. Z kolei Laila Peak to według niego „jeden z najpiękniejszych szczytów”. „Miałem okazję przechodzić pod nim w 2017 roku i on robi wrażenie. Jest bardzo eksponowany, strzelisty i wyjątkowy” – zapewniał.
Czytaj także: Pies zamieszkał na cmentarzu. „Tęskni za zmarłym panem, dlatego czuwa”
Źr. Polsat News; twitter ; RMF FM