Andrzej Duda zabrał głos ws. przedłużenia stanu wyjątkowego przy polsko-białoruskiej granicy. Prezydent przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie.
„Na dzisiejszym posiedzeniu Rada Ministrów podjęła decyzję o zwróceniu się do prezydenta Andrzeja Dudy o przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni” – poinformował podczas konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Mueller. Zapewnił, że wniosek jeszcze we wtorek trafi do prezydenta.
Mueller powiedział, że stan wyjątkowy jest konieczny, bo na granicy pojawiają się tysiące nielegalnych imigrantów. „Od początku tej wojny hybrydowej, bo tak ją trzeba już nazywać, granicę polsko-białoruską próbowało przekroczyć ok 10 tys. osób. Codziennie setki migrantów próbują nielegalnie przekroczyć polską granicę” – mówił.
Czytaj więcej: Stan wyjątkowy będzie przedłużony? Jest decyzja rządu!
Głos w tej sprawie zabrał też prezydent Andrzej Duda. Głowa państwa przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie. Przyznał, że poprze wniosek ws. przedłużenia stanu wyjątkowego.
„Tylko dzisiaj do godziny 17 udaremniono ponad 354 próby nielegalnego przekroczenia naszej granicy. To rekord. Wydaje się więc, że przedłużenie stanu wyjątkowego będzie zasadne. Gdy wniosek zostanie do mnie skierowany, zwrócę się w tej sprawie do Sejmu” – oświadczył.
Wyjaśnił również, dlaczego wcześniej wprowadzono stan wyjątkowy przy polsko-białoruskiej granicy. „Miesiąc temu w pasie przygranicznym wprowadziliśmy stan wyjątkowy, żeby nasi żołnierze i funkcjonariusze mogli w spokoju pełnić swoje obowiązki” – przyznał i dodał, że ówczesne happeningi, organizowane m.in. przez posłów opozycji, doprowadziły do tego, że wojsko i Straż Graniczna nie mogły właściwie chronić granicy.