Szef MON Mariusz Błaszczak opisał na konferencji prasowej niepokojące sytuacje, do jakich dochodzi na granicy białoruskiej. Okazuje się, że żołnierze białoruscy już nie tylko zwożą nielegalnych imigrantów na granicę, ale także otwarcie prowokują Polaków.
Podczas konferencji prasowej Błaszczak poinformował, że na przełomie sierpnia i września doszło do 9 400 prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy. Z tego 8 200 udaremnili funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze.
Błaszczak ujawnił szokujące szczegóły dotyczące zachować żołnierzy białoruskich, którzy prowokują Polaków. „Oddawane są strzały w powietrze, celowana jest broń w kierunku polskich żołnierzy, rzucane są petardy, przeładowywana jest broń tak, żeby to polscy żołnierze widzieli. Ale zapewniam państwa, że polscy żołnierze są profesjonalistami, są wyszkoleni, nie ulegają prowokacjom” – zapewnił minister.
Szef MON podkreślił, że działania Białorusinów są skoordynowane. „To jest bardzo ważne, że ten szturm polskiej granicy odbywa się, świadczą o tym dowody, odbywa się na życzenie, został zorganizowany wręcz przez reżim Łukaszenki. Polscy żołnierze są prowokowani” – mówił Błaszczak.
Minister mówił też o tożsamości imigrantów. „Wśród tej grupy są kryminaliści, są ludzie zaburzeni, którzy stanowią zagrożenie dla Polski, którzy stanowią zagrożenie dla Polaków. Stanowią zagrożenie dla UE, bo przecież wszyscy doskonale wiemy, że granica Polski jest granicą UE” – mówił Błaszczak.
Czytaj także: Sondaż. Co Polacy sądzą o stanie wyjątkowym? Jednoznaczny wynik
„Pamiętamy co działo się w 2015 roku, kiedy do UE z południa nadeszła fala emigrantów ekonomicznych, potem konsekwencje były tragiczne. Konsekwencje sprowadzały się do zamachów terrorystycznych w Belgii, Niemczech, we Francji. Instytucje państwa polskiego odpowiedzialne za bezpieczeństwo zrobią wszystko, żeby to, co wydarzyło się na zachodzie Europy, nie wydarzyło się w naszej ojczyźnie” – podkreślił Błaszczak.
Źr. dorzeczy.pl