17 sierpnia 1920 roku 330 Obrońców Lwowa pod dowództwem kpt. Bolesława Zajączkowskiego starło się pod Zadwórzem z bolszewicką Konarmią Budionnego. Wieś Zadwórze znajduje się około 30 km od Lwowa, na terenie obecnej Ukrainy. Celem Polaków było możliwie jak najdłuższe związanie walką Rosjan, tak by opóźnić ich marsz na Lwów. Iście heroiczna obrona polskich pozycji zakończyła się strategicznym sukcesem, mimo dziesięciokrotnej przewagi liczebnej wroga.
16 sierpnia, 1 batalion posiadający własną kompanię ckm, 54 Pułku Piechoty został zaatakowany pod Zadwórzem przez oddziały 6. Dywizji Konnej armii Budionnego. Po wykonaniu zadań rozpoznawczych wrócił wzdłuż linii kolejowej do Lwowa.
17 sierpnia, batalion lwowskich ochotników, głównie ludzi młodych, ze zgrupowania rotmistrza Romana Abrahama i pod dowództwem Zajączkowskiego wędrował z Krasnego wzdłuż linii kolejowej na Lwów. Po dotarciu do wsi Kutkorz, został ostrzelany z broni maszynowej od strony Zadwórza. Po otrząśnięciu się z zaskoczenia, oddział ruszył w stronę wroga i znów spotkał się z silnym ostrzałem. Polacy zostali złapani w tzw. worek ogniowy. Dowódca postanowił rozwinąć batalion w tyralierę co było niezwykle śmiałą decyzją biorąc pod uwagę zaistniałą sytuację. Żołnierze skokami kierowali się na Zadwórze. W pobliżu stacji kolejowej doszło do krwawej potyczki. Porucznik Antoni Dawidowicz skierował swoich ludzi na stojące w pobliżu sowieckie działa. Wtedy z pobliskiego lasu wyłoniła się wroga kawaleria. Polakom udało się odeprzeć atak i w południe zająć stację. Zdołali także zdobyć pobliskie wzgórza co umożliwiło obserwowanie terenu i lepsze planowanie obrony. W ciągu kolejnych 11 godzin odparto 6 ataków kawalerii przy pomocy 3 samolotów III dywizjonu lotniczego w którego skład wchodzili amerykańscy lotnicy. Wieczorem zaczęło brakować amunicji, zmusiło to Polaków do walki na bagnety. Brak łączności z pułkiem przekreślił jakąkolwiek pomoc ze strony Lwowa. Kapitan Zajączkowski podjął decyzję o wycofaniu się do pobliskiego lasu pozostałym 30 żołnierzom. Niestety Bolszewicy podjęli kolejne natarcie, a do walki po ich stronie włączyły się samoloty rozstrzeliwujące zbiegających z pola bitwy Polaków. Praktycznie bezbronni Obrońcy Lwowa, otoczeni przez Rosjan i skazani na zagładę walczyli jeszcze w pobliżu budki dróżnika kolbami swych już bezużytecznych karabinów. Aby nie wpaść w ręce bolszewików kpt. Zajączkowski wraz z kilkoma żołnierzami popełnił samobójstwo. Wielu innych Polaków wolących zginąć niż poddać się w podobny sposób zakończyło swój żywot.
Tak Izaak Babel walczący po stronie Rosjan w swoich pamiętnikach wspomina bitwę:
Jeździliśmy wzdłuż linii.by nie zabijać jeńców, Szeko bąknął – dlaczego nie. Nie patrzyłem w twarze. Przebijali pałaszami, dostrzeliwali , trupy na trupach. Apanasenko rozkazywał – nie trać ładunków ,zarżnij go.
W boju zginęło 318 Polaków. Kilkunastu trafiło do niewoli . Po dotarciu polskich wojsk na pobojowisko pochowano ich w zbiorowej mogile. W wyniku upałów i zmasakrowania przez Rosjan zwłok udało się zidentyfikować zaledwie 106 żołnierzy. Siódemkę pogrzebano uroczyście 18 września 1920 roku na Cmentarzu Obrońców Lwowa w oddzielnej kwaterze Zadwórzaków. Pozostali, spoczęli na wojskowym cmentarzu w Zadwórzu.
Order przyznawany pośmiertnie walczącym w Zadwórzu. Autor – Halibutt
Armia Budionnego 20 sierpnia wycofała się na wschód, po czym skierowała się w stronę Zamościa.
Wśród poległych był także Konstanty Zarugiewicz. 19 letni chłopak, obrońca Lwowa z 1918 roku. Jego matka wybrała jedną z trzech trumien ze zwłokami Nieznanego Żołnierza w 1925 roku. Ta wraz z wybranym bohaterem trafiła do Warszawy i została umieszczona w Grobie Nieznanego Żołnierza.
Lista siedmiu zidentyfikowanych żołnierzy, pochowanych w Lwowie :
- kapitan Bolesław Zajączkowski, dowódca
- kapitan Krzysztof Obertyński,
- podporucznik Jan Demeter,
- podchorąży Władysław Marynowski,
- porucznik Tadeusz Hanak,
- kapral Stefan Gromnicki,
- szeregowiec Eugeniusz Szarek
Na cześć dzielnych żołnierzy powstał wiersz Alexandra Szumańskiego :
Zadwórze Polskie Termopile
SŁOŃCE ZNAKIEM WOLNOŚCI
ZZA CHMUR IM SPOZIERAŁO
BLASKIEM DZIECIĘCEJ MIŁOŚCI
OJCZYZNĄ SPOGLĄDAŁOTO DRUGA JESIEŃ WROGOŚCI
MŁODZIEŃCZY LOS OPLATA
W LEWEJ RĘCE KARABIN
A W PRAWEJ BAT NA KATAI TAK WKRACZAŁY DUMNIE
DZIEWCZĘTA Z KLEPAROWA
A CHŁOPCY ZEWSZĄD SZUMNIE
BRONILI SWEGO LWOWAICH TANKI TO ZWYCIĘSTWO
ICH KONIE TO BIĆ WROGA
ICH RADOŚĆ SPLOTŁO MĘSTWO
W OBRONIE SWEGO LWOWAUBRALI CIERNIA KORONĘ
TAK ICH UCZYŁA MAMA
I W SWEGO LWOWA OBRONIE
ODBEZPIECZYLI GRANATJEDEN Z OBROŃCÓW LWOWA
MŁODZIUTKI JUREK BITSCHAN
CO ZGINĄŁ W LWOWA CHWALE
DO TATY LIST NAPISAŁTATO JA MUSZĘ OKAZAĆ
SIŁĘ JAK MŁODZIEŻ POLSKA
WROGA Z MAPY WYMAZAĆ
Z MOCĄ POLSKIEGO WOJSKAI WALCZĄC BEZ OKOPÓW
SWOIM SZTANDAREM Z ORŁEM
OBROŃCY LWOWA ŚPIEWALI
POSPOŁU ZE SWOIM GODŁEMA WRÓG IM BEZLITOŚNIE
DZIECIĘCE SERCA WYRYWAŁ
ONI Z MIŁOSNĄ PIEŚNIĄ
A LWOWSKI WIATR ICH PORYWAŁSZABLAMI POSIEKANI
MŁODZI OBROŃCY LWOWA
CO ŻYCIE MIELI ZA NIC
BÓG ICH W DZIELNOŚCI ZACHOWAŁTRZYSTA TRZYDZIEŚCI CIAŁEK
LEGŁO W PRZEDPOLU PRZEDMURZA
POWSTAŁY TERMOPILE
I NIE ODDALI ZADWÓRZA
Czytaj także: Rocznica odbicia więźniów z więzienia św. Michała w Krakowie