Zgodnie z zapowiedziami Zbigniew Boniek wystąpił w czwartek na konferencji prasowej, podczas której komentował odwołanie Jerzego Brzęczka. Niespodziewane zwolnienie selekcjonera reprezentacji Polski wstrząsnęło polskim środowiskiem piłkarskim.
Boniek spotkał się z Brzęczkiem w poniedziałek i poinformował go odwołaniu z funkcji selekcjonera. „Okres trenera Brzęczka wyglądał różnie, ale społeczne narzekania były wielkie. Nie martwiło mnie to bardzo, ale oczekiwałem, że drużyna zacznie lepiej grać.” – mówił prezes PZPN. „Spotkaliśmy się w poniedziałek o 12:00 z trenerem Brzęczkiem. Było smutno, ale nastawienie moje i trenera było zupełnie inne. Uścisnęliśmy się na koniec spotkania. Uważam, że to była decyzja przemyślana i wyważona. Ale tylko dlatego, że była w niespodziewanym momencie. Wszyscy oczekiwali, że „po polsku” wyrzucę go 2-3 dni po ostatnim meczu.” – mówił.
Czytaj także: Tomaszewski komentuje odwołanie Brzęczka. Kto nowym selekcjonerem?
Prezes PZPN zwrócił uwagę, że w ostatnim okresie doszło do sytuacji, w której za wszystko obwiniano selekcjonera. „Doszło do tego, że jak piłkarz źle podał piłkę, to wszyscy mieli pretensje do trenera, bo „w klubie by tak nie zrobił”.” – powiedział Boniek. „Byłem przekonany, że sztab zrobił wszystko, na co go stać. Ale była też polemika ze strony ludzi, którzy mówili, że brak awansu byłby wstydem.” – dodał.
Boniek nie uważa zatrudnienia Brzęczka za błąd
Boniek przyznał, że o decyzji o odwołaniu Brzęczka wiedziało jego kilku najbliższych współpracowników. „Z moich najbliższych współpracowników było 4-5 ludzi, którzy o tym wiedzieli. Ja szanuję tych, których współpracuję. Miałem Nawałkę, Fornalika, Dornę, Michniewicza, Stolarczyka… Gdybym powiedział o tym większej liczbie osób, mogłoby się to wylać, a na tym mi nie zależało. Chciałem, by Jurek dowiedział się o tym ode mnie, bo to ja go zatrudniałem.” – powiedział.
Szef PZPN zapewnił, że nie ocenia zatrudnienia Brzęczka w kategoriach błędu. „Kiedy nominowałem Brzęczka, byłem przekonany, że to dobry wybór. Rzeczywistość kreuje różne scenariusze. Nie ma ludzi, którzy zatrudniając trenera, są 100% pewni, że zdobędą złoty medal MŚ czy ME. Jest szereg składowych. Są ludzie, którzy pracują i ci, którzy decydują.” – mówił Boniek. „To mój ostatni wybór selekcjonera. Mając do końca kadencji 6 miesięcy, nie robię tego żeby było weselej. Widziałem marazm w stosunku do tej kadry. Widziałem zachowanie piłkarzy. Analizując to wszystko, musiałem taką decyzję podjąć. Ale nie żałuję, że trener Brzęczek prowadził reprezentacje. Cele nie były łatwe, a Brzęczek to wykonał.” – stwierdził.
Nowy selekcjoner – Paulo Sousa
W drugiej części konferencji prasowej Zbigniew Boniek poruszył temat nowego selekcjonera reprezentacji. Przyznał, że jest zwolennikiem trenerów polskich, ale w obecnej sytuacji odrzucił ten wariant. Prezes PZPN zastrzegł na wstępie, że należy odrzucić największe nazwiska ze świata trenerów, bo oni skupiają się na pracy w klubach. W jego ocenie dzieje się tak, bo w klubach trenerzy mogą wskazywać, jakich graczy pozyskiwać. W reprezentacji wygląda to inaczej.
Prezes PZPN zaprezentował na konferencji nagranie przygotowane przez nowego selekcjonera. Okazało się, że pogłoski mediów znalazły potwierdzenie, bo okazał się nim Paulo Sousa z Portugalii. Ostatnio trenował francuskie Bordeaux. Z klubem pożegnał się jednak w sierpniu i jak dotąd nie znalazł pracodawcy.
Boniek poinformował, że postara się w przyszłym tygodniu zorganizować w Polsce konferencję prasową z Sousą. „Uważam, że ten trener może reprezentacji pomóc i z tej reprezentacji wyciągnąć więcej. Nie chciałbym się mylić. Mam nadzieję, że moja decyzja jest dobra, mądra, przemyślana. Nie jest idealna. Życie pokaże, czy miałem rację. Zagraniczny trener to dobry pomysł, bo nie będzie musiał czytać w social mediach, jaki to jest „be”. Żyjemy w takich czasach, że życzliwości jest coraz mniej.” – mówił.
„Pan Sousa od dwóch tygodni, gdy poznał tę decyzję, interesuje się reprezentacja. Nie ma znaczenia, czy ogłaszamy to 6 stycznia, 12 czy 21. Idziemy do przodu, ale 10 dni nic nie zmienia w kontekście tego, co ma robić kadra.” – mówił Boniek.
Źr. TVP Sport; twitter; sportowefakty.wp.pl