Odpowiedzialność zbiorowa nie rozwiąże problemu chuligańskich zachowań na polskich stadionach. Z takiego założenia zdaje się wychodzić prezes PZPNu, Zbigniew Boniek, który stanowczo odrzucił pomysł nałożenia na kibiców klubów Ekstraklasy zakazu uczestniczenia w wyjazdowych meczach swoich drużyn.
Z taką zaskakującą propozycją wyszedł Komendant Główny Policji, Marek Działoszyński. Ten sam, który jeszcze na początku listopada zapewniał, że liczba wykroczeń na meczach spada, a do poważniejszych incydentów dochodzi wyłącznie poza stadionem.
O ile nastawienie komendanta w krótkim czasie zmieniło się diametralnie, o tyle Zbigniew Boniek nadal trwa przy poglądach, które głosił jeszcze przed objęciem fotela prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ze strony Bońka bardzo szybko pojawiła się odpowiedź na propozycję pana Działoszyńskiego.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Szanowny Panie Komendancie, (…) odnosząc się do prośby pana Komendanta oznajmiam, iż Polski Związek Piłki Nożnej nie podejmie uchwały nakazującej rozgrywanie wszystkich pozostałych meczów piłki nożnej szczebla Ekstraklasy w sezonie 2013/14 bez udziału kibiców drużyn przyjezdnych – pisze Boniek w swoim liście.
Co ważne, swojej decyzji prezes PZPNu nie pozostawił bez argumentacji. Według niego decyzja o zakazie wyjazdowym na cały sezon byłaby porażką w walce z wybrykami chuligańskimi na polskich stadionach.
Zamknięcie wszystkich sektorów kibiców gości w całym kraju mogłoby zostać odczytane jako akt bezsilności i kapitulacji wobec stosunkowo nielicznej grupy chuliganów – twierdzi Boniek.
W liście pada również bardzo istotny argument odnoszący się do niskiej skuteczności zakazów wyjazdowych. Boniek wspomina tutaj o wyjazdach „na zakazie” na które decydowali się m.in. kibice Widzewa (na mecz z Wisłą) czy Pogoni (na mecz z Jagiellonią). Mimo braku możliwości wejścia na stadion, fani nie zniechęcali się do podróżowania za swoją drużyną.
Nie zabrakło także kilku słów na temat bezpieczeństwa na stadionach Ekstraklasy.
Podczas obecnego sezonu Ekstraklasy rozegranych zostało 136 meczów i jak na razie odnotowaliśmy jeden poważny incydent (opisany przez pana Komendanta) oraz dwa mniejsze związane z zakłóceniami porządku oraz czynną agresją – dodaje prezes PZPNu.
Na zakończenie krytyce zostaje poddane tak radykalne stosowanie odpowiedzialności zbiorowej.
W zorganizowanym wyjeździe kibiców Pogoni Szczecin do Poznania, o którym pisze pan Komendant w swoim piśmie, uczestniczyły 1342 osoby. Rzuconych zostało 36 petard. Porównanie tych dwóch liczb daje pojęcia o skali zjawiska chuligaństwa i stawia pod znakiem zapytania sensowność karanie całej społeczności sympatyków Pogoni za wybryki kilkudziesięciu- lub nawet kilkunastoosobowej grupy wandali – uważa Boniek.
Warto przypomnieć, że grupy kibicowskie po Marszu Niepodległości były przedstawiane jako główne źródło negatywnych zdarzeń. Wojna z kibicami trwa zatem nadal, ale akurat w przypadku propozycji komendanta Policji, środowisko kibicowskie zyskało bardzo mocne wsparcie ze strony Zbigniewa Bońka. Na całe szczęście.