Historia maltretowanego 8-latak z Częstochowy wstrząsnęła Polską. Niestety chłopiec zmarł. Niewykluczone jednak, że również Fabian, brat Kamilka przeżywał horror. Biologiczny ojciec obu chłopców rozpoczął batalię sądową o odzyskanie syna.
Na początku kwietnia Polską wstrząsnęła historia 8-letniego Kamilka, który w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala. Ciężkie obrażenia przez długi czas zadawał mu ojczym, a matka co najmniej przymykała na to oczy. Dopiero gdy biologiczny ojciec dowiedział się, co się dzieje z jego synem, zgłosił sprawę służbom. Ojczym i matka przebywają w areszcie. Kamilek niestety zmarł w szpitalu, a jego rodzeństwo przebywa obecnie w placówce opiekuńczej.
Brat Kamilka, 7-letni Fabian bardzo ciężko przechodzi ten czas. Jego ojciec Artur Topól podjął starania, aby odzyskać syna. Odwiedza go w placówce. „Fabianek płacze, gdy wychodzę, zabiera kurteczkę i chce ze mną iść. Prosi mnie, że chce wrócić do domku, do tatusia, a mnie serce się łamie z rozpaczy” – mówił „Faktowi” niedawno.
Wszystko wskazuje na to, że również brat Kamilka padał ofiarą przemocy domowej. „Podczas jednego ze spotkań z młodszymi braćmi, przyrodnia siostra Kamilka i Fabiana zauważyła na ich rękach i nóżkach ślady po przypaleniach papierosami. Chłopcy mówili, że zrobił im to Dawid B. Nie chcieli wracać do domu” – opisuje „Fakt”.
Prokuratura Regionalna w Gdańsku bada obecnie wątki dotyczące przemocy wobec Fabiana. Biegli przygotowują opinię w tej sprawie. Niewykluczone zatem, że Artur B. usłyszy kolejne zarzuty, tym razem dotyczące znęcania się nad Fabiankiem.
Przeczytaj również:
- Kamilek cierpiał latami?! Sąsiedzi dopiero teraz ujawniają. „Żal było patrzeć”
- Wiadomo, kto nie przyjdzie na pogrzeb Kamilka. „Fakt”: ze względu na reakcje ludzi
- „Klawisz” z więzienia zabrał głos. Powiedział, co czeka oprawcę 8-letniego Kamilka
Źr. Fakt