Prawdziwą lawinę komentarzy wywołał film Sylwestra Latkowskiego pt. „Nic się nie stało”. Pod adresem reżysera padły już mocne słowa, zapowiedziane zostały też pierwsze pozwy. Głos w sprawie zabierają też politycy, m.in. europoseł PiS Joachim Brudziński.
W środę na antenie TVP1 odbyła się premiera filmu dokumentalnego pt. „Nic się nie stało”. Produkcja opowiada o pedofilii wśród celebrytów. Mowa jest w niej między innymi o słynnej Zatoce Sztuki – sopockim lokalu, w którym mieli bywać m.in. Kuba Wojewódzki, Natalia Siwiec, Adam „Nergal” Darski czy Andrzej Chyra.
Po emisji filmu reżyser na antenie TVP zaczął wymieniać nazwiska kolejnych osób, które powinny się wypowiedzieć w tej sprawie. Spotkało się to z ostrą reakcją. Latkowskiemu odpowiedział między innymi Kuba Wojewódzki, który nazwał reżysera „płatnym medialnym zabójcą”. „Naraziłeś na publiczny licz zarówno mnie jak i tych których kocham. W imię bezlitosnej propagandy i odwetu” – napisał dziennikarz. Zapowiedział też pozew zarówno przeciwko Latkowskiemu, jak i Telewizji Polskiej.
Głos w sprawie zabrało też wielu polityków, m.in. europoseł PiS Joachim Brudziński. On również nie szczędził ostrych słów, ale skierowanych w zupełnie inną stronę. „Mówienie w kontekście pedofilii o celebrytach, artystach, dziennikarzach, politykach czy księżach to czysty eufemizm. To zboczone świnie są a nie żadni artyści. Szczytem hipokryzji jest piętnowanie pedofilii w kościele a relatywizowanie tych zboczeńców w innych środowiskach” – napisał na Twitterze.
Źr.: Twitter/Joachim Brudziński