Niskie notowania z pewnością nie sprzyjają nastrojom w PO. Tymczasem tygodnik „Wprost” donosi, że w partii wybuchł otwarty bunt przeciwko kandydatce na prezydenta. Małgorzata Kidawa-Błońska z kolei, ma być obrażona na przewodniczącego ugrupowania, Borysa Budkę.
Joanna Miziołek na łamach „Wprost” opisuje informacje, jakie uzyskała z wewnątrz Platformy Obywatelskiej. A te dla sympatyków partii z pewnością nie są najlepsze. Okazuje się, że Małgorzata Kidawa-Błońska ma coraz więcej przeciwników we własnej formacji, a do ich grona zaliczają się także politycy z kierownictwa ugrupowania.
Jednak Małgorzata Kidawa-Błońska chyba najbardziej zdenerwowała się po słowach Budki. „Podczas jednego z ostatnich spotkań kierownictwa Platformy z kandydatką Borys Budka oświadczył, że Kidawa nie jest jego kandydatką, tylko Schetyny. Kidawa jest teraz na Budkę obrażona. Poczuła się w PO niechciana” – mówi informator tygodnika „Wprost”.
Przy okazji w PO toczy się gra o przywództwo. Okazuje się, że nawet Grzegorz Schetyna dystansuje się od obecnej kandydatki na prezydenta. Przekonuje, że Małgorzata Kidawa-Błońska została wybrana przez całą partię, a nie wyłącznie przez niego.
Co więcej, „Wprost” pisze, że Schetyna liczy na powrót do władzy. „Mimo tego, że Budka jest szefem PO, to on już realnie nie rządzi w partii. Okazał się zbyt słaby i urosły wpływy innych liderów. Jednym z nich jest marszałek Tomasz Grodzki, drugim Grzegorz Schetyna” – mówi informator tygodnika.
Czytaj także: Co z wyborami prezydenckimi w Polsce? Oficjalna deklaracja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
Więcej TUTAJ.
Źr. wprost.pl