Podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, na której Polskę reprezentuje premier Morawiecki, doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Dziennikarz „New York Times” zaatakował Polaków, twierdząc, że za sprawą nowych przepisów o IPN cały świat zwrócił uwagę na nasze zbrodnie przeciwko Żydom. Stwierdzenie to spotkało się ze zdecydowaną reakcją Morawieckiego. Odpowiedź polskiego premiera została wykorzystana do kolejnego ataku ze strony Izraela.
W trzydniowej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium bierze udział ponad 500 polityków i ekspertów, w tym 20 szefów państw oraz 80 ministrów obrony i spraw zagranicznych. Głównym tematem konferencji jest rola Unii Europejskiej w świecie oraz jej relacje ze Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Polskę reprezentuje premier Mateusz Morawiecki. W sobotę szef polskiego rządu podczas Konferencji Bezpieczeństwa uczestniczył w panelu dotyczącym przyszłości Europy.
W ramach pytań od publiczności, Ronen Bergman, dziennikarz żydowskiego pochodzenia zadał premierowi kontrowersyjne pytanie.
Jestem Żydem, który pisze dla New York Times. Moi rodzice urodzili się w Polsce. (…) Większość rodziny zginęła, ponieważ ich sąsiedzi wydali ich gestapowcom. (…) Po wojnie moja matka przyrzekła, że nie będzie wypowiadała ani jednego słowa po polsku. (…) Z tego co dobrze rozumiem, po tym jak ta ustawa została podpisana, ja będę uznany za przestępcę dlatego, że w ogóle to powiedziałem. Jaki jest cel, jaki jest przekaz, który chce pan przekazać całemu światu, bo reakcja jest zupełnie odwrotna i przez to jeszcze większa uwaga jest poświęcona tym straszliwym zbrodniom — powiedział dziennikarz amerykańskiej gazety, nawiązujące do nowelizacji ustawy o IPN.
Jest to niezmiernie istotne, żeby zrozumieć, że oczywiście nie będzie postrzegane jako działalność przestępcza, jeżeli ktoś powie, że byli polscy zbrodniarze, tak samo jak byli żydowscy zbrodniarze, rosyjscy, ukraińscy, nie tylko niemieccy — odpowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Były premier Izraela chce, by jego kraj zerwał stosunki dyplomatyczne z Polską
Eli Barbur, szef portalu „Telawiw Online” wskazuje, że odpowiedź Morawieckiego wywołała niezwykle gwałtowne reakcje w Izraelu. W oficjalnej narracji jest ona przedstawiana jako stawiającą znak równości między „polskimi i żydowskimi kolaborantami” , co ma stanowić wyraz „skrajnie antysemickiego hejtu”. W opinii dziennikarza doprowadzi to do zaostrzenia się konfliktu na linii Polska-Izrael.
Były premier i szef sztabu Ehud Barak powiedział, że Polski premier swoja wypowiedzią „odsłonił nowy antysemityzm i negacjonizm Holokaustu”. Polityk uważa, że premier obecny Izraela – Netanjahu powinien zerwać wszelkie stosunki z „nacjonalistycznym i fejk newsowym rządem w Warszawie”.
TELAWIW OnLine: UWAGA – Niezwykle gwałtowne reakcje w Izraelu na wypowiedź Morawieckiego w Monachium – stawiającą znak równości między „polskimi i żydowskimi kolaborantami” – odebraną tu, jako wyraz skrajnie antysemickiego hejtu. Niestety konflikt zaostrzy się jeszcze bardziej. pic.twitter.com/j4Vri0rlPa
— eli barbur (@eli_barbur) 17 lutego 2018
UPDATE: Ehud Barak, były premier i szef sztabu Ehud Barak na TT: Polski premier swoja wypowiedzią odsłonił nowy antysemityzm i negacjonizm Holokaustu. Netanjahu powinien zerwać wszelkie stosunki z nacjonalistycznym i fejk newsowym rządem w Warszawie. pic.twitter.com/XzzYqnITus
— eli barbur (@eli_barbur) 17 lutego 2018
Źródło: Twitter.com/eli_barbur, wMeritum.pl