Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali kilkanaście osób. Wśród nich znalazł się były wiceprezes Wisły Kraków. Śledztwo dotyczy handlu narkotykami. To kolejne osoby, które mogą usłyszeć zarzuty w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej. W sumie w tej sprawie zatrzymano już ponad 30 osób.
Dotychczas w śledztwie, prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków-Nowa Huta, policjanci zatrzymali już 32 osoby. Wśród nich znaleźli się powiązani ze środowiskiem pseudokibiców organizatorzy nielegalnego procederu. 9 podejrzanych usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz m.in. czerpania korzyści z obrotu znacznymi ilościami środków odurzających. 6 z nich zostało tymczasowo aresztowanych. Pozostałe odpowiedzą za posiadanie znacznych ilości marihuany oraz amfetaminy. Ustalono, że grupa wprowadziła na czarny rynek ponad 4 kilogramy marihuany a podczas przeszukań w toku dotychczasowych realizacji zabezpieczono 1,5 kilograma tej substancji.
Były wiceprezes Wisły Kraków zatrzymany
Wtorkowa operacja była kolejną ogromną akcją policji w związku ze śledztwem dotyczącym Wisły Kraków. Nad ranem niemal setka funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji weszła do kilkudziesięciu mieszkań i firm, głównie na terenie Małopolski.
Wśród zatrzymanych przez CBŚP są powiązani z krakowską Wisłą pseudokibice, a także były wiceprezes klubu Damian D., który ma usłyszeć zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
Według ustaleń dziennikarzy RMF FM, w ręce policji wpadli również, co ciekawe, kibole Cracovii i Lechii Gdańsk. Niewykluczone są kolejne zatrzymania. Sprawę prowadzi Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.
Kolejne zatrzymania w sprawie handlu narkotykami
W wyniku sukcesywnie prowadzonych czynności operacyjnych, kryminalni namierzyli kolejnych podejrzanych w tej sprawie. Mężczyźni w wieku od 21 do 28 lat zostali zatrzymani kilka dni temu w Nowej Hucie. Jak się okazało, dwóch z nich było wcześniej karanych za przestępstwa narkotykowe. Według ustaleń śledczych, zatrzymani ściśle współpracowali z członkami rozbitej szajki, a ich rola polegała na przyjmowaniu od dostawców hurtowych ilości środków odurzających. Materiał dowodowy zebrany w toczącym się postępowaniu, pozwolił na przedstawienie im zarzutu posiadania znacznych ilości marihuany, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.
Źródło: rmf24.pl, policja.pl