Przemysław Czarnek bardzo ostro ocenił decyzję ministra Andrzeja Domańskiego, który zwleka z wypłatą subwencji dla PiS. Minister zwrócił się do PKW o dokonanie wykładni podjętej 30 grudnia 2024 r. uchwały.
Czarnek uważa, że minister Domański nie ma racji. Przekonuje, że Sąd Najwyższy działa w pełni zgodnie z prawem. „Proszę mi wskazać choćby fragment ustawy o Sądzie Najwyższym, który stanowi, że go nie ma albo fragment, który nie jest opublikowany w Dzienniku Ustaw. Cała ustawa jest opublikowana, obowiązuje” – grzmiał.
„Dowód koronny – od wczoraj procedowana jest w Sejmie ustawa, która ma zmieniać ustawę o SN tak, aby to nie IKNiSP orzekała ws. ważności wyborów. No tak jak zmieniają coś, co jest, to znaczy, że to jest” – podkreślił Czarnek.
Mocno oberwało się samemu Domańskiemu. „Dlaczego Domański mówi, że nie wie, czy sąd istnieje i orzekł w sprawie? Ludzie, do psychiatry, jest początek roku. Można się wyleczyć jeszcze na początku roku” – grzmiał Czarnek.
„Tak samo jak złodziej ma pistolet w ręku, może terroryzować i okradnie, ale poniesie odpowiedzialność. Każdy złodziej, który kradnie, nawet jakby dwa lata nie ponosił odpowiedzialności, to w końcu trafi za kratki. Każdy, kto łamie prawo poniesie odpowiedzialność prędzej czy później. Zapewniam pana Domańskiego, że prędzej niż mu się wydaje. (…) Będzie ponosił odpowiedzialność karną i cywilnoprawną” – zapowiedział Czarnek.
Przeczytaj również:
- To on groził Owsiakowi! Wiadomo, kim jest
- Donald Trump pokazał nową mapę USA. Dolał oliwy do ognia
- Zdumiewający wpis Giertycha o Stanowskim. Chodzi o wybory prezydenckie
Źr. dorzeczy.pl