Włodzimierz Czarzasty uważa, że konflikt światopoglądowy w Polsce jest wynikiem walki wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. – To podgrzewany temat ze względu na walki frakcyjne – powiedział na antenie Polsat News.
Podczas wtorkowego wydania programu „Gość Wydarzeń” w Polsat News pojawił się wątek kontrowersji wokół działaczy LGBT w Polsce. Przypomnijmy, że podczas sierpniowych manifestacji w obronie Michała Sz. – „Margot” – przed aresztowaniem.
Akcji policjantów bronił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. – Na marszu równości, gdy była przemoc wobec jego uczestników, prokuratura wnioskowała o areszt dla napastników. Czy wtedy pan Czarzasty protestował i mówił o „policyjnym kraju”? – przypomniał.
W odpowiedzi na pytanie szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej stwierdził, że problem LGBT jest podgrzewany przez środowiska prawicowe. – LGBT jest fobią prawicy ewidentnie. Myślę, że jest to podgrzewany temat ze względu na walki frakcyjne na prawicy. Jestem co do tego przekonany – stwierdził.
-Jestem za równym traktowaniem wszystkich osób oraz wszystkich urzędów i urzędników. Nie może być tak, że w momencie kiedy jest grupa związana z LGBT albo walcząca o prawa LGBT, to policjanci przyduszają kolanem, ręką. Widzieliśmy to – dodał.
Czarzasty zasugerował, że funkcjonariusze nie traktują równo manifestujących osób. W tym kontekście przypomniał o niedawnym incydencie podczas marszu środowisk prawicowych w Katowicach. Jeden z mężczyzn wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia. – Ktoś dwa metry od policjantów „hailuje”. Widziała tam pani ktoś przyduszanego kolanem? – powiedział.
Lider Lewicy przekonuje, że osoby, które łamią przepisy powinny ponosić konsekwencje. Zakwestionował jednak areszt dla „Margot”. – Ale czy za odepchnięcie osoby i pomazanie farbą samochodu trzeba wrzucać młodą osobę do aresztu? – zapytał.
Źródło: