Policjanci, którzy zaczynali swoją karierę zawodową w Milicji Obywatelskiej nie zostaną zwolnieni. Jeśli zechcą, pozostaną na służbie, lecz nie będą mogli piastować stanowisk kierowniczych. Taką informację przekazał w środę wiceminister resortu spraw wewnętrznych i administracji, Jarosław Zieliński, podczas inauguracji roku akademickiego w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie.
Głównym powodem tej decyzji jest chęć dania szansy młodszym funkcjonariuszom. Jak zaznaczał Zieliński, w polskiej policji zdarza się, że funkcje kierownicze piastują ludzie z MO, ZOMO i SB. Formacje te służyły PRL, a więc państwu niesuwerennemu.
Stanowiska może stracić nawet kilkuset policjantów. Według RMF FM zmiany kadrowe obejmą komendantów, wicekomendantów i naczelników wydziałów. Dziennikarze zapytali wiceministra o podstawę prawną dotyczącą zamierzonych działań. Zieliński stwierdził, że jeśli mowa jest o funkcjach, to obowiązuje tryb powołania, przez który można również odwołać daną osobę ze stanowiska.
Czytaj także: Śmiełowski: Statystyka zmorą Policji
Policjanci, którzy rozpoczęli służbę przed 1989 r. będą mogli zostać na służbie. Sami również zdecydują kiedy odejdą na emeryturę.
Czytaj także: Dziennikarka wstydzi się udziału w czarnym proteście. „Zrobiłam coś strasznego”