Prezydent Andrzej Duda wydał komunikat ws. wydarzeń na Kapitolu. Wersja głowy państwa nie przypadła do gustu Katarzynie Kolendzie-Zaleskiej z TVN oraz Dariuszowi Rosatiemu. Polityk Koalicji Obywatelskiej przygotował własną wersję, którą powinien opublikować prezydent. – Nie ma za co – dodał.
Amerykańska policja aresztowała 68 osób uczestniczących we wczorajszych zamieszkach w Waszyngtonie. Demonstranci wdarli się do siedziby Kongresu USA. Doszło do starć z policją, w których zginęły cztery osoby.
Do sytuacji w Stanach Zjednoczonych odniósł się prezydent Andrzej Duda. „Wydarzenia w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym” – zaznaczył. „Władza zależy od woli wyborców, a nad bezpieczeństwem państwa i obywateli czuwają powołane do tego służby. Polska wierzy w siłę amerykańskiej demokracji” – dodał.
Pod wpisem prezydenta wywiązała się dyskusja. Część osób zgadza się z zachowawczym stylem komunikatu, jednak wiele osób domaga się bardziej zdecydowanego apelu. Do tej drugiej grupy należy z pewnością Katarzyna Kolenda-Zalewska.
„Wydarzenia w Waszyngtonie nie są tylko wewnętrzną sprawą Ameryki. O czym zresztą mówił także Joe Biden. Sprawdzian demokracji ma fundamentalne znaczenie dla świata” – podkreśliła dziennikarka TVN.
Głos w dyskusji zabrał także poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Rosati. Polityk postanowił napisać własną wersję oświadczenia głowy państwa, a następnie opublikował je na swoim profilu.
„Z całą mocą potępiam atak na demokrację w USA, i wzywam prezydenta Trumpa do publicznego odcięcia się od sprawców tych zamieszek i uszanowania wyniku wyborów” – podkreślił Rosati. „Nie ma za co” – dodał.