Prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału w obchodach 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau w Jerozolimie. Decyzja spowodowana jest zachowaniem organizatorów. Tymczasem były prezydent Lech Wałęsa zaoferował Polsce pomoc. – Trzeba szybko zażegnać kolejny kryzys, który stworzyła ta ekipa rządząca – mówi w rozmowie z Onet.pl. Wałęsa sugeruje, że poleci do Izraela, jeśli tylko otrzyma zaproszenie…
Andrzej Duda nie pojawi się na obchodach 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau w Jerozolimie. Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta tłumaczyli, że nie weźmie on udziału w wydarzeniu, ponieważ organizatorzy nie zgodzili się na przemówienie Andrzeja Dudy. Jednocześnie „znalazł się” czas na wystąpienie przywódców Rosji, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Decyzję polskiego prezydenta skomentował Bartosz Węglarczyk z Onet.pl. Dziennikarz zaproponował nawet rozwiązanie, aby Lech Wałęsa udał się zamiast Andrzeja Dudy do Jerozolimy, jako oficjalny przedstawiciel prezydenta Polski. – I to on, bohater „Solidarności” i laureat pokojowej Nagrody Nobla, prosi organizatorów Forum Solidarności o możliwość wystąpienia w imieniu Polski – pisze Węglarczyk.
Czytaj także: Lech Wałęsa: \"Jeszcze z pięć lat przetrzymam i więcej żywota nie planuję\
Dziennikarz tłumaczy, że Wałęsa mógłby wybrnąć z sytuacji, nawet gdyby organizatorzy nie zezwolili mu na przemówienie. Były prezydent skupiłby uwagę mediów swoim oświadczeniem. – Wyobraźmy sobie konferencję prasową Lecha Wałęsy pod instytutem Yad Vashem, podczas której były prezydent prostuje kłamstwa Władimira Putina… – dodaje Węglarczyk.
Czytaj także: Braun wspomina spotkanie z Wałęsą. \"Moment prawdy\
Wałęsa reaguje na pomysł dziennikarza. „W ten sposób zrobiłbym dobrą robotę dla Polski”
Jak do powyższej koncepcji odnosi się Wałęsa? Były prezydent wyraził gotowość, by pomóc polskim dyplomatom. – Gdyby mnie zaproszono, to jak najszybciej poleciałbym do Jerozolimy, ponieważ trzeba szybko zażegnać kolejny kryzys, który stworzyła ta ekipa rządząca – podkreślił w rozmowie z Onet.pl.
Wałęsa przekonuje, że należy zorganizować na miejscu spotkanie w szerszym gronie, razem z Putinem. Były prezydent dyskutowałby z prezydentem Rosji o tym, na jakich fundamentach należy budować Europę. – W ten sposób zrobiłbym dobrą robotę dla Polski – podkreśla Wałęsa.
W dalszej części rozmowy były prezydent podzielił się opinią na temat przyczyn napiętych relacji polsko-rosyjskich. Według niego, to Polska odpowiada za kryzys, ponieważ nie zaprosiła obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego do Oświęcimia prezydenta Rosji. – Należało się spodziewać, że Duda nie będzie miał prawa głosu w Izraelu – uważa Wałęsa.
Były prezydent jest zdania, że cała sytuacja została zaaranżowana przez Putina. Rosyjski przywódca będzie mógł przekonywać innych do swojej wersji historii i najprawdopodobniej nie napotka oporu. – Pamiętajmy, że Putin robi interesy dla Rosji, a niestety nasz rząd i nasz prezydent nie robią interesów dla Polaków – dodaje.
Źródło: Onet.pl, Facebook, KPRP