Artur Dziambor przerwał konferencję prasową posłów PiS Czesława Hoca i Pawła Rychlika. Polityk Konfederacji w mocnych słowach skrytykował projekt ustawy, jaką omawiali posłowie PiS. Nowe przepisy m.in. pozwoliłyby pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19.
Poseł PiS Czesław Hoc podczas konferencji prasowej prezentował główne założenia ustawy. która pozwoli pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Polityk stwierdził, że nowe przepisy zaprojektowano na prośbę przedsiębiorców, którzy rzekomo zgłaszali się do biura posła Hoca.
Czytaj także: Niemal 25 tysięcy nowych zakażeń, ponad 450 osób nie żyje. Mamy rekord czwartej fali
Konferencję zakłócił Artur Dziambor z Konfederacji, który stwierdził, że to bzdura. W jego ocenie przedsiębiorcy nie zwróciliby się z taką prośbą. „Chcecie wprowadzić ustawę, która jest najobrzydliwszą formą segregacji sanitarnej, którą można sobie wyobrazić” – grzmiał poseł Konfederacji.
„Mówicie bzdury, że rozmawialiście z przedsiębiorcami, którzy mówili, że czekają na te cudowne rozwiązanie, dzięki którym będą wreszcie mogli pracować normalnie. Jesteście obrzydliwi. Ludzie, to, co wy chcecie wprowadzić, to jest obrzydliwa segregacja” – powiedział Dziambor.
„Posłowie PiS postanowili wprowadzić do Sejmu ustawę 1449. Słuchając tych obrzydliwych bzdur, stwierdziłem, że muszę zareagować. Hańba im!” – napisał później Dziambor w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Białoruś zarzuca Polsce… „zbrodnie przeciw ludzkości”. Grozi za to kara śmierci
Źr. twitter; Polsat News