Jak długo pani zajmuje się problematyką osób niepełnosprawnych? – takie pytanie zadał Robert Mazurek na antenie RMF FM Joannie Scheuring-Wielgus. Dziennikarz sprawdził, jak wyglądała aktywność byłej posłanki Nowoczesnej na tym polu w obecnej kadencji Sejmu…
Protest opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie trwa już od wielu tygodni. W dalszym ciągu rządowi nie udało się dojść do porozumienia z jego uczestnikami. Temat ten został poruszony w porannej rozmowie w RMF FM. Gościem Roberta Mazurka była Joanna Scheuring-Wielgus.
Dziennikarz przypomniał posłance słowa ks. Tadeusza Isakowicz-Zaleskiego, który od lat zajmuje się osobami niepełnosprawnymi. Duchowny stwierdził, że politycy często wykorzystują ich trudną sytuację protestujących do uderzania w rządzących.
Redaktor zapytał posłanki, jak długo zajmuje się problematyką osób niepełnosprawnych. Scheuring-Wielgus odpowiedział: „Mogłabym powiedzieć, że od zawsze.”
Czytaj także: \"Konstytucja 3 maja to przełom z wielu punktów widzenia\". Historyk wyjaśnia dlaczego
47 zapytań i 67 interpelacji i ani jednego dotyczącego niepełnosprawnych
W tym momencie prowadzący rozmowę pokazał wyciągnął dwie kartki. Jak wyjaśnił, uwzględniono w nich 67 interpelacji poselskich i 47 zapytań autorstwa posłanki.
„Na 47 zapytań oraz na 67 interpelacji, którymi zajmowała się Joanna Scheuring-Wielgus, nie ma ani jednego dotyczącego niepełnosprawnych” – powiedział dziennikarz.
„Zajmowała się pani kursowaniem pociągu Chopin, zajmowała się pani protestem techników farmaceutycznych, zajmowała się pani dworcem w Grudziądzu, wieloma innymi sprawami. Oczywiście z lubością zajmowała się pani głównie ojcem Rydzykiem. Nigdy nie zajęła się pani w Sejmie problemami niepełnosprawnych” – dodał.
? Posłanka @JoannaSW w #RozmowaRMF o swoim zaangażowaniu w Sejmie ws. niepełnosprawnych @RMF24pl pic.twitter.com/wCNCoj7gG8
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) 25 maja 2018
Scheuring-Wielgus usiłowała się obronić. Przypomniała, że zgłosiła dwa projekty ustaw, które zawierały postulaty osób niepełnosprawnych. Jednak oba przepadły.
Dziennikarz nie ustępował. Przypomniał, że posłanka zasiada w dwóch komisjach: komisji samorządu, komisji kultury i środków przekazu oraz trzech podkomisjach. Jednak nie ma jej w składzie komisji, które faktycznie zajmują się polityką państwa wobec niepełnosprawnych. „No, słowem zajmuje się pani wszystkim tylko nie niepełnosprawnymi” – podsumował dziennikarz.
„Nie zajmowała się pani niepełnosprawnymi przez moment”
Jednak posłanka usiłowała się bronić. Przypomniała, że złożyła projekt ustawy wprowadzającej zmiany w Kodeksie Karnym, które regulowały dyskryminację wobec niepełnosprawnych, jednak została ona odrzucona.
„Zanim zostałam posłanką w parlamencie, prowadziłam fundację, która zajmowała się osobami niepełnosprawnymi i realizowałam mnóstwo działań edukacyjnych i kulturalnych na terenie województwa kujawsko-pomorskiego” – wyliczała Scheuring-Wielgus. Jednak dziennikarz zareagował.
„Pani Poseł. Proszę mi tutaj nie wciskać dziecka z kąpielą w brzuch. Jest pani posłem w Sejmie od dwóch lat, nie zajmowała się pani niepełnosprawnymi przez moment. Mało tego – to pani koleżanki z Nowoczesnej zwracają uwagą na to, że jak pani już została posłanką niezależną, to w debacie nad ustawą o niepełnosprawnych nie zabrała pani głosu ani razu. A mogła pani, akurat bez żadnego problemu” – powiedział.