W piątek na terenie Wrocławia doszło do zdumiewającego zdarzenia. Dzik rozbił drzwi tarasowe w jednym z domów i wbiegł do salonu. Mieszkająca tam kobieta starała się przepędzić dzikiego intruza. Okazało się to jednak trudne i niebezpieczne, bo odniosła przy tym wiele poważnych obrażeń.
Do zdarzenia doszło we Wrocławiu na Maślicach. Dzik najpierw zniszczył furtkę prowadzącą na prywatną posesję i dostał się na podwórko. To był jednak dopiero początek, bo następnie intruz rozbił drzwi tarasowe i wtargnął do domu.
Czytaj także: Jakimowicz: „Celem ataków stała się moja żona”
„Dramat rozegrał się w ogrodzie, gdzie prawdopodobnie mama próbowała go przegnać i otworzyć z powrotem zatrzaśniętą furtkę, żeby dzik mógł uciec. Tam ją pokiereszował, było dużo śladów krwi: na trawie, na murku, na furtce” – opowiadał „Gazecie Wrocławskiej” syn zaatakowanej kobiety.
Dzik poważnie ranił kobietę
Kobiecie pomogli przechodnie i wezwali służby ratunkowe. Wkrótce na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, którzy powiadomili także jednego z synów poszkodowanej. Wrocławianka ma złamany nos, stłuczenia i wiele ran ciętych, również głębokich.
Czytaj także: Media: Krystyna Pawłowicz wśród gości hotelu w Solcu-Zdroju. Co z obostrzeniami?
„Widziałem skutki tego ataku, ale wciąż nie dowierzam” – mówił mężczyzna. Jak informuje Polsat News, kobieta już czuje się dobrze i powoli wraca do siebie.
Źr. Polsat News