Kilka dni temu świat obiegła przełomowa wiadomość – przywódcy unijni zdecydowali się na odłączenie Rosji od systemu SWIFT. Teraz okazało się, że dwa banki (Sbierbank i Gazprombank) mają zostać wyłączone z restrykcji. Na wiadomość ostro zareagował premier Mateusz Morawiecki.
Odłączenie od systemu SWIFT miało być jedną z najdotkliwszych sankcji, które uderzą w Rosję. Jest to faktyczne zablokowanie prowadzenia międzynarodowych transakcji finansowych w różnych walutach przez podmioty rosyjskie.
Porozumienie zawarły: Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy, Francja, Niemcy i Kanada, a także Japonia i Tajwan.
Eksperci przekonywali jednak, że tak głębokie uderzenie w system finansowy, odbije się także na budżetach innych państw. Mimo wszystko, po początkowej niechęci niektórych państw Europy, zdecydowano o zastosowaniu tej sankcji.
Jak się okazuje z sankcji mają zostać wyłączone Sbierbank i Gazprombank. Dlaczego? Okazuje się, że podmioty te obsługują większość płatności związanych z eksportem gazu i ropy, od których uzależnione są zasoby energetyczne niektórych państw UE.
Na informację ostro zareagował premier Mateusz Morawiecki.
Sbierbank i Gazprombank mają zostać wyłączone z unijnych sankcji ze względu na "transakcje dot.dostaw energii do UE" – to jest nie do zaakceptowania. Polska domaga się skutecznego i pełnego objęcia sankcjami wszystkich rosyjskich podmiotów, poprzez które Rosja finansuje wojnę.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) March 2, 2022
Czytam o wyłączeniu z sankcji Sbierbanku i Gazprombanku, czytam kolejne dramatyczne apele ukraińskich polityków o więcej broni i zaczynam znów mieć poczucie, że Zachód odpuszcza. Niestety.
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) March 2, 2022