Do dwóch groźnych wypadków doszło wczoraj na autostradzie A4. Jeden z nich uchwyciły policyjne kamery. Auto wypadło z drogi i dosłownie wyleciało w powietrze.
Drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia to dla wielu osób czas powrotu do domu. Niestety, na drogach dochodzi wtedy do wielu wypadków. Jazdę utrudniały trudne warunki drogowe, w wielu miejscach padał deszcz i było ślisko.
Na autostradzie A4 doszło wczoraj do dwóch groźnych wypadków. Na 406 kilometrze w stronę Rzeszowa dachowało auto. Niedaleko doszło do drugiego wypadku, tym razem pojazd wypadł z drogi i uderzył w skarpę. Osoba kierująca prawdopodobnie straciła panowanie nad pojazdem.
Czytaj także: Tragiczny wypadek na A4. Zginęło pięć osób
Drugi z wypadków został zarejestrowany przez policyjną kamerę. Widać na niej jak auto dosłownie wylatuje w powietrze i robi pełny obrót. Zdarzenie wyglądało bardzo groźne, jednak funkcjonariusze poinformowali, że nikomu nic poważnego się nie stało. „Na szczęście nikt nie poniósł poważnych obrażeń. Apelujemy o dostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych” – czytamy.
Czytaj także: Tragiczny wypadek na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje
Czytaj także: Zwłoki turysty znalezione przy górskim schronisku. Były zamarznięte
Źr.: Facebook/Komisariat Autostradowy Policji w Krakowie