Według eksperta Centrum im. A. Smitha Roberta Gwiazdowskiego należy zacząć reformować w Polsce finanse publiczne i Ministerstwo Finansów, przy jednoczesnej likwidacji wielu niepotrzebnych urzędów, a w ich miejsce utworzyć jedną agencję dochodów państwa.
Reformując finanse publiczne i ministerstwo finansów trzeba by było zlikwidować izby skarbowe i celne, urzędy celne i skarbowe, urzędy kontroli skarbowej i powołać jedną agencję dochodów państwa. Przy okazji zlikwidować należy Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) w obecnym kształcie
– skomentował Gwiazdowski w kuluarach Drugiego Śniadania Centrum im. A. Smitha.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Gwiazdowski uważa, iż ZUS powinien zajmować się jedynie wypłacaniem emerytur, a nie być instytucją, która zajmuje się pobieraniem podatków. To właśnie składki emerytalne są podatkami celowymi, które przeznaczone są na wypłaty bieżących emerytur.
Prof. Gwiazdowski: Może nam zabraknąć na nasze emerytury
Według niego musimy przestać opodatkowywać wszystko, co mogłoby przynosić Polsce korzyści, należy wykorzystać nasze dobre położenie w centrum Europy i zasoby naturalne, jakie posiadamy oraz fakt, iż nadal posiadamy własną walutę.
Mamy świetne położenie w centrum Europy na skrzyżowaniu szlaków handlowych. Po drugie, mamy suwerenność walutową. A po trzecie, mamy zasoby naturalne, których nasze największe spółki nie potrafią wydobywać. Dlatego trzeba tutaj posilić się pomocą także inwestorów zagranicznych. Po czwarte, mamy ludzi, to nasz największy majątek. Jako jedyni po II wojnie światowej mieliśmy dwa wyże demograficzne. Ten kapitał trzeba uwolnić, a nie opodatkowywać tak bardzo jak on w tej chwili jest opodatkowany
– dodał ekspert CAS.
Gwiazdowski zwraca też uwagę na konieczność zmiany strumienia pieniędzy, jakie wpływają do budżetu. Kolejny raz podkreśla nieefektywność podatku dochodowego, który według niego nie ma ekonomicznego sensu i jedynie tworzy patologie, dlatego powinien zostać zlikwidowany.
Ten główny strumień pieniędzy nie powinien pochodzić z opodatkowania pracy. A do tego trzeba panować nad Ministerstwem Finansów, gdzie – niestety – od lat różni ministrowie ulegają presji tych samych pracowników zatrudnionych w resorcie. Funkcjonują oni w pewnym paradygmacie, że nic nie da się zrobić. Owszem da się i trzeba
– podsumował Gwiazdowski.