Szymon Hołownia w trakcie rozmowy z wyborcami pozwolił sobie na chwilę szczerości. Przyznał, że współtworzony przez jego partię obóz rządzący „nie dowiózł” wielu spraw, które obiecywał załatwić.
Hołowni w rozmowie z wyborcami przekonywał, że gdyby PiS nadal rządził, to… rozpocząłby proces wychodzenia z Unii Europejskiej. Jednocześnie przyznał, że również obecny rząd nie spełnił wszystkich pokładanych w nim nadziei.
„Wiele osób może powiedzieć: nie dowieźliście. Tak, nie dowieźliśmy wielu rzeczy. Wiele rzeczy robimy źle. Rozliczenia to jest dramat, jak to idzie. Duże projekty inwestycyjne, ochrona zdrowia, to wszystko wymaga dużo pracy” – powiedział Hołownia.
„Ale jesteśmy tu, gdzie jesteśmy, bo w październiku ubiegłego roku stał się cud. I teraz mamy kolejną szansę, żeby pójść o krok dalej. Czy to będzie dojście do celu – nie wiem. Czy będzie lepiej? Tak, musi być lepiej i zrobimy to, że będzie lepiej” – mówił dalej Hołownia.
Ostatnie sondaże pokazują, że Polska 2050 zaczyna tracić na znaczeniu. Obecnie trzecią siłą polityczną w Polsce według niemal wszystkich sondaży jest Konfederacja.
Przeczytaj również:
- Tusk ujawnia, co planował Putin wobec Polski. Mrozi krew w żyłach
- Sondaż. PiS na czele. Kluczową rolę odegra jednak Konfederacja
- Tusk spotkał się z Zełenskim. Padła taka deklaracja: „Ukraina może na to liczyć”
Źr. dorzeczy.pl