Szymon Hołownia jest o krok od założenia koła poselskiego ruchu Polska 2050. Były kandydat na prezydenta zauważył w swojej relacji na Facebooku, że nowe koło składałoby się z samych posłanek. – To niesamowita rzecz – przekonuje.
„Moi drodzy, to jest dla mnie naprawdę ważny dzień. Podjęłam decyzję o przystąpieniu do Polski2050 Szymona Hołowni” – ogłosiła w poniedziałek rano Paulina Henning-Kloska, była posłanka Nowoczesnej.
To kolejna parlamentarzystka z klubu Koalicji Obywatelskiej. Kilka tygodni temu formację Borysa Budki opuściła Joanna Mucha. Trzecią posłanką reprezentującą Polska 2050 jest Hann Gill-Piątek, która opuściła Lewicę we wrześniu 2020 roku.
Po poniedziałkowym transferze formacja Szymona Hołowni może już tworzyć koło poselski. – Dzisiaj dobrze wiemy, że potrzebujemy zmiany w Polsce. Potrzebujemy nowych ludzi, nowych idei, nowej jakości, nowego sposobu myślenia o naszym życiu – skomentował Hołownia w relacji na Facebooku.
Były kandydat na prezydenta zwrócił uwagę, że jego formacja wyróżnia się na tle pozostałych. – To niesamowita rzecz, że będziemy mieli jedyne koło, jedyną frakcję w polskim parlamencie złożoną wyłącznie z kobiet. Dzisiaj dziewczyny zrobiły nawet takie zdjęcie, żeby kobiety wynalazły koło i to zdjęcie udostępniły – zauważył.
Hołownia uważa, że jego ruch osiągnął już pierwsze sukcesy. – Odkąd my jesteśmy na politycznym rynku po raz pierwszy zaczęto pokazywać w sondażach i mówić, że opozycja może wygrać z PiS-em. Doprowadziliśmy do takiego zmobilizowania i przetasowania po stronie opozycyjnej, że nagle to wszystko się ruszyło, że nagle zaczęło biec – ocenił.
-Nagle partie opozycyjne prześcigają się w konferencjach, organizowaniu programów, w działaniu, wyszły z zimowego snu – dodał.